AKTUALNOŚCI

PRZYSZŁOŚĆ PZL – ŚWIDNIK POD ZNAKIEM ZAPYTANIA

pzl11We wtorek, 28 lipca zarząd PZL- Świdnik, wraz z posłami reprezentującymi parlamentarny zespół do spraw przemysłu obronnego oraz przedstawiciel zarządu AgustaWestalnd, Stefano Bortoli spotkali się z dziennikarzami z całej Polski, by przedstawić aktualną kondycję zakładu i porozmawiać o przyszłości firmy.
Po tym, jak MON wybrało do testów francuskiego Caracala, jednocześnie pozbawiając PZL- Świdnik możliwości dalszego uczestniczenia w przetargu, przyszłość firmy stanęła pod znakiem zapytania.
– Wszystkim nam zależy, żeby ten zakład się rozwijał i generował kolejne miejsca pracy.- powiedział Bartłomiej Bodio, przewodniczący zespołu do spraw przemysłu obronnego. Właśnie ten temat, przyszłości pracowników zdominował spotkanie. Krzysztof Krystowski , dyrektor zarządzający PZL-Świdnik nie ukrywał, że PZL- Świdnik znajduje się w trudnej sytuacji. Perspektywa przegranego przetargu, kończące się kontrakty zagroziły przyszłości zakładu. Kontrakt na śmigłowce opiewa na kwotę 13 miliardów zł. Prezes Krystowski porównał to do łącznego dochodu PZL- Świdnik od 1989 roku lub dotacji unijnej dla Polski wschodniej na lata 2014- 2020.- Cios, jaki otrzymuje firma w momencie, kiedy nie uzyskuje szans na zamówienie, jest proporcjonalny do tych wartości- podkreślił Krystowski. Grupa AgustaWestland stara się pomóc w tej trudnej sytuacji. Nie tylko nie hamuje zamówień w Świdniku, ale je zwiększa. Obecny na spotkaniu Stefano Bortoli podkreślił, że świdnicka fabryka jest jedną z kilku miejsc na świecie, gdzie produkowane są śmigłowce i z tego powodu Świdnik powinien być dumny. Dodał też, że przedsiębiorstwo może liczyć na pełne wsparcie właściciela AgustaWestalnd. Mimo zapewnień ryzyko utraty pracy ciągle istnieje. Obecnie w wyniku porozumienia zarządu PZL- Świdnik ze związkowcami, w ramach Programu Dobrowolnych Odejść, blisko sto osób zakończy współpracę z firmą. Podczas spotkania prezes Krystowski nie chciał mówić o ilości osób, które mogą w najbliższych latach stracić pracę. Jak stwierdził sytuacja jest bardzo dynamiczna. Zarząd nie składa jednak broni i walczy o sprawiedliwe rozstrzygnięcie przetargu.
-W związku z decyzją Inspektoratu Uzbrojenia i MON o odrzuceniu oferty PZL-Świdnik złożonej w ramach przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych, zważywszy na zastosowanie wątpliwych kryteriów selekcji, które były powodem odrzucenia tej oferty, 18 czerwca 2015 r. firma złożyła pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, wnosząc o zamknięcie postępowania przetargowego bez wyboru oferty – to fragment oświadczenia, które wydali przedstawiciele PZL-Świdnik. Ich zdaniem podczas procedury wystąpiły „poważne naruszenia”. – Jestem przekonany, że nie może być innej decyzji sądu w tej sprawie, bo naruszenia są tak poważne, że wypaczają cały obraz przetargu- powiedział Krystowski.
M. Szczerba
pzl12 pzl13

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button