SPORT

W DERBACH BYWA RÓŻNIE, ALE JA STAWIAM NA LUBLINIANKĘ!

Andrzej Gutek, wychowanek lubelskiego Motoru, przed dziesięciu laty zakładał żółto-niebieską koszulkę Avii. Dziś reprezentuje barwy Lublinianki, z którą o godz. 18.00 na Arenie Lublin, stanie naprzeciwko drużyny trenera Jacka Ziarkowskiego. Na kilkanaście godzin przed derbowym hitem piątej kolejki rozgrywek o mistrzostwo grupy lubelsko-podkarpackiej III ligi, rozmawialiśmy z rozgrywającym ekipy trenera Marka Sadowskiego.
9
Drużyna Avii przed ostatnim, wygranym 3:1 meczem IV ligi z Janowianką Janów Lubelski, w sezonie 2004/2005. Górny rząd od lewej: Paweł Pranagal, Sebastian Orzędowski, Łukasz Gieresz, Paweł Machnikowski, Dawid Ptaszyński, Marcin Borowiec. Dolny rząd od lewej: Marek Galiński, Andrzej Gutek, Daniel Szewc, Łukasz Misztal, Grzegorz Ładniak.
* Jak to się stało, że trafiłeś przed sezonem do Lublinianki?
– W luźnej rozmowie z trenerem Sadowskim wspólnie doszliśmy do wniosku, że mógłbym jeszcze spróbować swoich sił w III lidze. Dla mnie jako 39-latka, wcześniej występującego przez osiem sezonów na czwartoligowych boiskach, był to praktycznie ostatni moment, aby móc ponownie zaistnieć w wyższej lidze.
* Początek sezonu macie wręcz wymarzony?
– Już podczas sparingów w okresie przygotowawczym prezentowaliśmy się nie najgorzej. Jak widać ma to przełożenie na wyniki w lidze. Na razie nie jest źle. Choć przyznam, że przy odrobinie szczęścia tych punktów na koncie Lublinianki powinno być ciut więcej.
* Dziś, w meczu derbowym z Avią, czeka Was prawdziwy test formy…
– Wiadomo, że będzie to ciężki mecz dla obu zespołów. Jedno jest pewne – żadnej ze stron nie trzeba przed takim pojedynkiem dodatkowo motywować. Zarówno my jak i goście wyjdziemy na murawę z wiarą w zwycięstwo. Mam nadzieję, że stworzymy fajne widowisko dla kibiców.
* Jak wspominasz okres gry w żółto-niebieskich barwach?
– Wspominam go bardzo miło i sympatycznie. Wiosną 2005 roku w Avii była bardzo fajna drużyna, której celem był awans do III ligi. Ten cel udało się zrealizować. Mnie najbardziej w pamięci utkwił wyjazdowy mecz z Tomasovią wygrany 2:0 i fantastyczna bramka Dawida Ptaszyńskiego z około 40 metrów.
* Kogo z tamtego zespołu Avii spotkasz dziś na boisku?
– Na pewno Sebka Orzędowskiego. Grał wtedy w Avii Łukasz Gieresz, ale dziś – z tego co wiem – nie stanie między słupkami bo jest kontuzjowany. Z tego miejsca życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i do gry oczywiście też.
* Jaki wynik typujesz w dzisiejszych derbach?
– Sprawdziłem, że oba mecze w poprzednim sezonie kończyły się podziałem punktów. W przedsezonowym sparingu było 1:1. Wiem jedno – remisu na pewno dziś nie przewiduję. 2:1 wygra Lublinianka!
* Dziękuję za rozmowę i życzę dobrego, derbowego widowiska!
Rozmawiał: JacK

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button