AKTUALNOŚCI

WSZYSTKO W MIEŚCIE NASZE JEST

DSC_0109 (2)Do tego, że podczas wyborów zewsząd patrzą na nas twarze polityków trzeba się niestety przyzwyczaić. Ale żeby na własnym ogrodzeniu natknąć się na baner z wizerunkiem kogoś, kto nigdy nie spytał nawet „Czy można?”, chyba godzić się nie trzeba…
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Świdnika, który z oburzeniem poinformował nas, że na ogrodzeniu jego działki wiszą banery trzech kandydatów do Sejmu.
– Nie wiem jak tak można? Nikt nawet nie zapytał czy może to zrobić, tak jakby było naturalne, że nie odmówię. Nie chcę tych banerów na moim płocie. A przede wszystkim nie lubię być tak traktowany. – żali się świdniczanin.
Sprawdziliśmy to. Rzeczywiście, dwoje kandydatów z komitetu wyborczego PIS i startujący z ramienia komitetu wyborczego Kukiz’15, reklamują swoje osoby na siatce ogrodzenia człowieka, który twierdzi, że zgody na to nie wyrażał.
Niepokojące jest także to, że nasz rozmówca obawia się podawać swojego nazwiska, bo nie wie z jaką reakcja polityków może się spotkać.
Dlatego warto znać przepisy.
– Na umieszczenie wszelkich materiałów wyborczych np. na ogrodzeniach, czy budynkach, komitet wyborczy musi mieć zgodę ich właścicieli. Jeśli takiej zgody nie ma, traktuje się to jako wykroczenie, za które grozi kara ograniczenia wolności albo grzywny. – wyjaśnia Magdalena Szczepanowska, oficer prasowy KPP w Świdniku.
Poza tym, dodajmy, że jest po prostu niegrzeczne.

 
D.C.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button