Po raz kolejny w Świdniku doszło do prób wyłudzenia pieniędzy od starszych osób. Aż 12 zgłoszeń od mieszkańców miasta wpłynęło wczoraj do KPP w Świdniku.
Rzekomy wnuczek – „babciu miałem wypadek potrzebuje pilnie pieniędzy”. Rzekomy policjant – „pani syn jest w areszcie w Anglii, potrzeba pieniędzy na wykup”. Rzekoma córka – „mama miałam wypadek z mojej winy w drodze do pracy, potrzebuje pieniędzy, błagam pomóż”. To niektóre tylko z tekstów, jakie wczoraj usłyszeli mieszkańcy Świdnika. Oszuści próbowali wyłudzać pieniądze, podając się za członków rodziny lub policjantów, którym pomóc może tylko znaczna kwota. W jednym z przypadków kobieta była już w banku, by zaciągnąć wysoki kredyt. Wcześniej zadzwoniła jednak na policję. Tam funkcjonariusz poradził, by skontaktowała się z rodziną. Po rozmowach okazało się, że telefonował oszust. – Na szczęście świdniczanie nie dali się oszukać. Dopytywali, dzwonili do swoich krewnych i to pomogło im ustalić, że prawdopodobnie są ofiarami oszusta. Starsi ludzie nie dając wiary telefonicznym rozmówcom, nie ulegli i nie przekazali rzekomo potrzebnych pilnie pieniędzy w kwotach niekiedy sięgających do ponad 85 tys. złotych.- informuje Magdalena Szczepanowska z KPP w Świdniku.
Pamiętajmy, że zarówno policja, jak i inne firmy czy administracje, nie przekazują drogą telefoniczną informacji o o przekazaniu jakichkolwiek kwot pieniężnych. Jeżeli znajdziemy się w podobnej sytuacji, rozłączmy się z rozmówcą i zadzwońmy do osoby, za którą się podawał – apeluje M. Szczepanowska. – Skontaktujmy się również z innymi członkami rodziny, by rzeczywiście potwierdzili daną sytuację. Nie działajmy pochopnie, w emocjach. Zawsze, w chwili wątpliwości, zadzwońmy na numer alarmowy 997 lub 112, gdzie oficer dyżurny policji udzieli nam informacji jak mamy dalej postępować.
Red.
