AKTUALNOŚCI

ROLNICY STRACĄ PRAWA DO DYSPONOWANIA SWOJĄ ZIEMIĄ?

wire-196361_960_720Rolnicy nawet nie podejrzewają, jaką niespodziankę szykują dla nich rządzący z PiS. Czy to już koniec prawa własności i wolnego rynku obrotu ziemią w Polsce? Rolnicy w ostatnich wyborach tłumnie poparli PiS, sugerując się obietnicami wyborczymi wobec ich środowiska. Obecnie rządzący szykują im niedźwiedzią przysługę pt. „Ustawa o ziemi”. 1 maja tego roku kończy się 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców. Ministerstwo rolnictwa sztukuje projekt ustawy, „by obcy nas nie wykupili”. Proponowane nowe prawo wbrew przedwyborczym zapowiedziom PiS nie blokuje zapędów cudzoziemców, którzy chcieliby wykupić polską ziemię, ale uderza w naszych rodzimych rolników i obywateli. Pierwszy jej efekt jest przewidywalny – zmniejszenie obrotu ziemią i spadek jej wartości. Nabywca będzie musiał minimum pięć lat zamieszkiwać w gminie, w której położona jest działka, którą zamierza kupić. Czyli możemy zapomnieć o zakupie działki rekreacyjnej nad jeziorem? Samodzielnie prowadzić gospodarstwo i zobowiązać się, że będzie je prowadził przez kolejne 10 lat. A co będzie jeśli wcześniej je sprzeda, czy działkę lub całe gospodarstwo przejmie Agencji Nieruchomości Rolnej? Prawo pierwokupu swojej ziemi stracą byli właściciele ziemscy i ich spadkobiercy. Ustawa nadaje olbrzymie uprawnienia Agencji Nieruchomości Rolnej, która będzie mogła dowolnie obracać ziemią wedle własnych ustalonych kryteriów. Może również „odmrozić” jakieś państwowe gospodarstwo i wystawić je na sprzedaż. Ale może też bezkarnie w granicach prawa ingerować w każde przekazanie prawa własności prywatnej, w tym przejęcie w spadku po rodzicach ziemi czy przekazanie darowizny. Jeśli Agencja się nie zgodzi na przekazanie ziemi np. spadkobiercom, będzie mogła ją nabyć po cfield-653689_960_720enie ustalonej przez siebie dużo niższej niż rynkowa! Nasze zainteresowanie tematem wynikło z interwencji jednego z mieszkańców powiatu świdnickiego. Polski rolnik będzie jak ten koń, który będzie musiał pracować z kantarem na głowie zaprzężony w postronki, a pan będzie go poganiał batem i dysponował prawem do jego własności. Nie wyobrażam sobie, abym nie mógł sprzedać ziemi sąsiadowi. A jak będę chciał powiększać gospodarstwo, to co Państwo ma do tego, dlaczego mam mi zakazywać? Jak będę chciał przepisać moim dzieciom ziemię, to też nie będę mógł. To ja, moi rodzice oraz dziadkowie pracowaliśmy na to co teraz mam. Jakim prawem moralnym partia Prawo i Sprawiedliwość może zabronić mi przekazania ziemi moim dzieciom – informuje nas oburzony pan Stanisław lat 48 z gminy Rybczewice. Zapytaliśmy również jednego z sołtysów z gminy Mełgiew jakie są opinie mieszkańców na ten temat. Jak informuje nas sołtys, mieszkańcy uważają, że wartość ziemi spadnie, a to oznacza np. kłopoty z zaciąganiem kredytów na inwestycje w gospodarstwie. Od 10 lat ziemia cały czas zyskiwała na wartości, teraz z dnia na dzień może spaść nawet o połowę. Na razie większość rolników nie zdaje sobie sprawy z tego, co PiS mam szykuje. Ale z każdym dniem coraz więcej osób rozmawia o nowej ustawie, ludzie obawiają się, że dzięki tej ustawie stracą to co mają. Jeszcze trochę i kula śniegowa zacznie się toczyć, a wtedy konsekwencje trudno będzie przewidzieć. Sołtys nie rozumie, po co PiS to robi. Według niego to strzał samobójczy, chcieli być dla rolników lepsi niż PSL, a doprowadzą do tego, że rolnicy wyjdą na ulicę. A z rolnikami się nie zadziera, poprzednie lata pokazały co są wstanie zrobić aby bronić swoich rodzin i miejsca pracy.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Źródło: http://przedsiebiorcarolny.pl, http://wyborcza.pl
 

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button