Zakończyła się Powiatowa Amatorska Liga w halowej piłce nożnej pięcioosobowej na sezon 2015/2016. Organizatorami kolejnej, siedemnastej już edycji tych cieszących się niesłabnącym zainteresowaniem rozgrywek były: Starostwo Powiatowe i Ognisko TKKF Świt w Świdniku. Mistrzem extraligi zostali piłkarze Związku Zawodowego Metalowcy, którzy po pasjonującym finiszu wyprzedzili w tabeli ekipę Solidarności PZL. Był to trzeci w historii tryumf „metalowych”. Wcześniej zdobywali złote medale w sezonach 2000/2001 oraz 2005/2006. Podczas uroczystego zakończenia i podsumowania rozgrywek trofea drużynom oraz zawodnikom wręczali: Leszek Czechowski – członek zarządu powiatu świdnickiego oraz Stanisław Pszeniczka – prezes Ogniska TKKF Świt.
II LIGA: Szok i niedowierzanie w Minkowicach…
O tym, że promocję do wyższej ligi uzyskał Soft Bait Systems wiedzieliśmy już kilka tygodni wcześniej. W ostatniej kolejce do rozstrzygnięcia pozostała kwestia, które drużyny zagrają w barażach o awans do I ligi. Temat wydawał się praktycznie przesądzony, ale jak się okazało nie do końca… Do dwóch lokat dających szansę dodatkowej walki z pierwszoligowcami pretendowały trzy zespoły. Minkowice mierzyły się z Ruchem, Świdnik Wysokich Lotów ze Starostwem, a drużynie Hydrocentrum, która pauzowała. pozostało jedynie bierne obserwowanie z trybun tego co się wydarzy na parkiecie. ŚWL zainkasował trzy „oczka” walkowerem. Wcześniej szok i niedowierzanie… OSP nie poradziło sobie z lubelską ekipą przegrywając 1:2, a do szczęścia, czyli w tej sytuacji zajęcia trzeciej lokaty wystarczał im zaledwie remis. Strażacy wyszli chyba z założenia, że do wygranej wystarczy im „wyłączenie” z gry najlepszego snajpera Ruchu czyli Rafała Kuśmierza. Nie przewidzieli tylko, że godnie, zdobywając dwa gole, zastąpi go kapitan zespołu Paweł Ziemba! Mistrzowie z Soft Bait Systems w ostatniej kolejce zrehabilitowali się za „wpadkę” sprzed tygodnia (porażka z Ruchem 2:3) i pewnie 6:1 ograli Kos-Wit 1997!
I LIGA: Sawa największym „przegranym”
Największym „przegranym” rozgrywek I ligi została Sawa. Drużyna Giuseppe Nigro, mająca tak ogromny potencjał piłkarski „wylądowała” dopiero na ósmej pozycji i w barażu musiała walczyć o zachowanie statusu pierwszoligowca. Wcześniej w ostatniej kolejce „skarpetkowi”, jak pieszczotliwie mówią o nich kibice na trybunach, pokonali Policję 4:2. Na nic się to jednak zdało, bowiem w drugim meczu grupy spadkowej Pokolenie J.P.II zwyciężyło Klastmed 3:2. Gdyby „medyczni” ugrali choćby remis to wtedy Sawa „uratowałaby się” przed koniecznością udziału w barażu. Uwaga na przyszłość do ekip Klastmedu i Pokolenia – czy nie lepiej od początku sezonu korzystać z „armii zaciężnej” i spokojnie w drugiej rundzie grać w grupie mistrzowskiej, a nie na finiszu sezonu dodawać wszystkim dookoła niepotrzebnych, w większości niezdrowych emocji???
Ciekawie było też w grupie mistrzowskiej. Bezpośredni „bój” o baraż L(udzie) S(kowronka) stoczył z Janówkiem. Widać było, że żadna z drużyn nie chce jako pierwsza stracić gola. No i żadna nie straciła, a mecz zakończył się remisem 0:0. Taki wynik premiował graczy spod znaku OSP. Mistrzowie z TKKF Świt okazali się „zmęczeni” sezonem i musieli uznać wyższość M-Techu. W ten sposób team prowadzony przez Jarka Siliwona, chcąc nie chcąc, zajął drugą pozycję i stanął przed szansą awansu do extraligi, którą – jak się potem okazało – wykorzystał „bez pudła”!
EXTRALIGA: „Solidarni” stracili wszystko…
Oczywiście największe emocje towarzyszyły extralidze. W tym sezonie, pod nieobecność obrońców tytułu z Wodrolu, od początku do końca o złote medale Solidarność PZL „biła się” z Metalowcami. Tak blisko zdobycia pucharu Starosty Świdnickiego jak w tej edycji „solidarni” nie byli jeszcze nigdy. W ostatniej potyczce wystarczał im remis. Wyszli na parkiet jakby przekonani, że skoro remis już jest na tablicy to nic prostszego jak tylko go utrzymać. Taka taktyka zemściła się na nich okrutnie. Przegrali nie tylko „michę”, ale przy okazji także kilka innych trofeów. To miał być historyczny tryumf drużyny Solidarności w najwyższej lidze świdnickiej halówki. Bo choć może co niektórym trudno w to uwierzyć, ale „solidarni” do tej pory nie zdobyli złotych medali. Dwa lata temu sięgnęli po wicemistrzostwo, a wcześniej trzy razy stawali na najniższym stopniu podium. Niestety na tytuł mistrzowski „solidarni” będą musieli poczekać jeszcze minimum rok. Przegranym 0:3 meczem z Metalowcami nie tylko „oddali” rywalom pierwsze miejsce na podium, ale także wypuścili z rąk trzy inne trofea. „Łapiąc” aż trzy żółte kartki, gdzie wcześniej przez cały sezon „zarobili” tylko jeden kartonik, w klasyfikacji „Fair Play” dali się wyprzedzić Dwójce-Remondis. Tomasz Szklarz nie trafił ani razu do siatki „metalowych” i stracił koronę króla strzelców na rzecz Adriana Kality z Pegimeku. Wreszcie w klasyfikacji „All Promote Fighter Extraliga” Solidarność w ostatniej kolejce dała się wyprzedzić… Metalowcom, którzy w ten sposób „sprzątnęli” im sprzed nosa komplet strojów ufundowanych przez Marcina Czubaka, właściciela firmy All Promote z Warszawy.
Brawa dla Dywanów, które na finiszu pokonały Komes 4:0 i „rzutem na taśmę” utrzymały się na trzeciej lokacie w tabeli. W grupie spadkowej zgodnie z przypuszczeniami „pewny swego” Speed Car uległ 2:3 SPM-Wspólnota Świdnicka. Natomiast Dwójka-Remondis, głównie dzięki świetnej postawie w pierwszej połowie spotkania, pokonała 3:2 ekipę Pegimeku. „Chłopaki od Remondisa” od niepamiętnych czasów zakończyli sezon bez konieczności udziału w barażu o utrzymanie! Natomiast w dodatkowych meczach barażowych Pegimek pokazał ekipie OSP Janówek, że to jeszcze „nie ich czas” jeśli chodzi o grę w extralidze. Kalita i spółka zwyciężyli 4:2 i za rok znów zagrają w halówkowej elicie. Niestety sztuka nie udała się innym dwóm beniaminkom. Bolesne „zderzenie” SMB Team z extraligą zakończyło się ostatnią lokatą i bilansem gier: 4 remisy i 9 porażek… Los teamu Artura Banasika podzielił SPM-Wspólnota, który w meczu „o wszystko” uległ rewelacyjnemu M-Techowi 2:3!
* * *
WYRÓŻNIENIA INDYWIDUALNE
LIGA OLDBOJÓW
Najlepszy strzelec: Mariusz Wiśniewski (Misztal Meble) – 19 bramek.
Najlepszy bramkarz: Mirosław Ciesielka (Neptun).
Najlepszy piłkarz: Karol Wróbel (Neptun).
Najstarszy uczestnik rozgrywek: Mirosław Ciesielka (Neptun) – 55 lat.
Puchar „Fair Play” ufundowany przez „Olimp-Trofea Sportowe” zdobyła drużyna Misztal Meble.
I LIGA
Najlepszy strzelec: Krzysztof Boniecki (SAWA) – 19 bramek.
Najlepszy bramkarz: Piotr Białoszewski (LS).
Najlepszy piłkarz: Piotr Filutowski (TKKF Świt).
Puchar „Fair Play” ufundowany przez Starostę Świdnickiego zdobyła drużyna TKKF Świt.
Najmłodszy uczestnik rozgrywek: Igor Pizoń (TKKF Świt) – 4 lata.
II LIGA
Najlepszy strzelec: Michał Młynarczyk (Soft Bait Systems) – 17 bramek.
Najlepszy bramkarz: Paweł Kwiatkowski (Świdnik Wysokich Lotów).
Najlepszy piłkarz: Dariusz Woliński (Hydrocentrum).
Puchar „Fair Play” ufundowany przez prezesa Ogniska TKKF Świt zdobyła drużyna Ruch Lublin.
EXTRALIGA
Najlepszy strzelec: Adrian Kalita (Pegimek) – 14 bramek.
Najlepszy bramkarz: Marcin Błaszczak (Metalowcy).
Najlepszy piłkarz: Mateusz Wilk (Metalowcy).
Puchar „Fair Play” ufundowany przez firmę SMB Consulting z Lublina zdobyła drużyna Dwójka-Remondis.
Zebrała: M. Szczerba
Opis do zdjęć:
Puchar za mistrzostwo extraligi z rąk członka zarządu powiatu świdnickiego Leszka Czechowskiego odebrał kierownik drużyny Metalowcy – Marcin Błaszczak.
Metalowcy – mistrz extraligi w sezonie 2015/2016. Górny rząd od lewej: Jan Siedlecki (przewodniczący ZZ Metalowcy), Paweł Marzenowski, Jakub Szczuka (7 bramek), Kamil Seroka, Michał Gołąb (5 bramek), Mateusz Wilk (12 bramek, najlepszy piłkarz extraligi), Paweł Kasak (5 bramek, kapitan zespołu). Dolny rząd od lewej: Marcin Błaszczak (kierownik drużyny, najlepszy bramkarz extraligi), Paweł Gromada (1 bramka), Marek Kołodziejczyk (4 bramki), Maciej Wilk (2 bramki). Na zdjęciu brakuje: Pawła Chlebusia i Jakuba Szponara.
Zwycięzcą klasyfikacji „All Promote Fighter Extraliga” została drużyna Metalowcy. Nagrodę w postaci kompletu strojów sportowych przekazał sponsor – Marcin Czubak, właściciel firmy All Promote z Warszawy.
W konkursie „Kibic Ekspert” pierwsze miejsce zajął Roman Sobiesiak. W nagrodę oprócz statuetki otrzymał album „Bój o Euro 2016” z dedykacją i autografem autora – redaktora Romana Kołtonia.
Romuald Parczyński i Jacek Kosierb za 17 lat prowadzenia świdnickiej halówki zostali uhonorowani kolejnym wyróżnieniem. Pani Prezes Elżbieta Wysocka z Poznania wręczyła im oficjalne powołania w poczet członków elitarnej „Akademii Mistrzów Sportu – Mistrzów Życia”!
Fot: Mateusz Gileta, Tomasz Giełzak.
