AKTUALNOŚCI

Zapalenie komina. Bardzo częste i bardzo niebezpieczne zjawisko

Nagromadzona sadza w przewodzie kominowym zwęża jego przekrój i często zapala się. Temperatura gwałtownie wzrasta i komin pęka. Istnieje wtedy zagrożenie ulatniania się do pomieszczenia szkodliwych substancji, w tym tlenku węgla, czyli czadu. Niestety to bardzo powszechne zjawisko.
– W sezonie grzewczym otrzymujemy tygodniowo kilka, a nawet do pięciu zgłoszeń dotyczących zapalenia komina. Jeżeli już dojdzie do zapalenia nagromadzonej sadzy, w żadnym wypadku nie można gasić wodą, tylko suchym piachem lub solą. Należy wezwać straż i w tym czasie wybierać żar i sadzę z pieca oraz opuścić mieszkanie. Nie radzę samodzielnie wchodzić na dach, bo w emocjach nietrudno o nieszczęście – radzi Piotr Pyszko, oficer prasowy świdnickiej straży pożarnej.
Największym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych. Jednak to nie wszystko. Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy. Sadza powstaje w wyniku niepełnego spalania stałego materiału palnego.
Jak zapobiec takim przypadkom? Sposób jest bardzo prosty. Jeżeli palimy paliwem stałym, czyli węglem czy drewnem, wystarczy czyścić komin regularnie, co najmniej raz przed sezonem grzewczym i raz w trakcie.
Do świdnickiej straży pożarnej tego typu zgłoszeń wpływa kilka tygodniowo. W piątek zapalił się komin w jednym z domów w Trzeciakowie (gmina Małgiew). – Widziałem ogromne chmury iskier buchających z tego komina – opisuje świadek pożaru. Na szczęście strażakom udało się ugasić płonącą sadzę.
Podczas tego weekendu wszystkich zgłoszeń w sumie było aż kilkanaście, w tym tragiczny w skutkach pożar domu w Minkowicach.
– W wyniku zaprószenia ognia zginął mężczyzna. W akcji uczestniczyło 8 zastępów straży. Niestety, drewniany dom spłonął doszczętnie. Jego mieszkaniec nie przeżył. – informuje Piotr Pyszko.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button