AKTUALNOŚCISPORT

Wygrana piłkarzy Victorii w Cycowie

Po średnio udanej rundzie jesiennej A klasy futboliści Gminnego Ludowego Klubu Sportowego Victoria z Rybczewic na inaugurację wiosennych rewanżów wygrali na wyjeździe z Błękitem Cyców 3:1. Wygrana podopiecznych trenera Bartłomieja Jankowskiego jest tym bardziej cenna, że odniesiona po raz pierwszy w bieżącym sezonie na obcym boisku. Jesienią ekipa z Rybczewic podczas wyjazdowych potyczek zanotowała tylko dwa remisy i aż cztery porażki.
Bramki: Yaroslav Radchenko (6′), Kamil Cieśla (52′), Bohdan Pavlenko (62′).
Victoria: Mateusz Świetlicki, Michał Skorek, Mariusz Skorek, Tomasz Kwiatosz, Kacper Świetlicki, Maksym Panasenko, Paweł Kasak, Yaroslav Radchenko (46′ Bohdan Pavlenko), Michał Kozak, Grzegorz Skorek (78′ Łukasz Kowalik), Kamil Cieśla.
Pierwsza połowa upłynęła przy optycznej przewadze gospodarzy. Błękit w pewnym momencie zdominował środek boiska, a jego akcje z minuty na minutę były coraz groźniejsze. W tym czasie Victoria grała chaotycznie. Mało było płynnych akcji, a dużo strat. Mimo przewagi rywali przyjezdnym za sprawą debiutanta Yaroslava Radchenko udało się zdobyć bramkę i dowieść do przerwy jednobramkowe prowadzenie. Ukrainiec popisał się celnym uderzeniem z dystansu.
W drugiej połowie kibice zobaczyli już całkiem inny zespół Victorii. Drużyna bardzo dobrze zareagowała na uwagi trenera Jankowskiego. Goście opanowali środek boiska mądrą i zarazem agresywną grą. Blok defensywny zdecydowanie poprawił swoją szczelność i rozbijał ataki rywali daleko od bramki Mateusza Świetlickiego. Wynik na 2:0 podwyższył Kamil Cieśla dobijając futbolówkę po uderzeniu Kacpra Świetlickiego z rzutu wolnego. Kilka minut później za faul na Michale Kozaku arbiter podyktował rzut karny, który niestety nie został wykorzystany przez Victorię. Dobra zmianę dał rezerwowy Bohdan Pavlenko, który nie tylko zdobył trzeciego gola, ale przede wszystkim wniósł wiele do jakoś gry drużyny.
Mecz z Błękitem był pierwszym tej wiosny dla nas z serii za tzw. „6 punktów”. Wygrana pozwalała na przeskoczenie rywali w tabeli, a przegrana zwiększyłaby stratę do drużyny z Cycowa do 6 „oczek”. Sam mecz miał dwa oblicza. Pierwszą połowę, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć i drugą, w której zobaczyliśmy Victorię taką jaką chcielibyśmy oglądać zawsze. Nasza wygrana mogła być o wiele wyższa, ale nie wykorzystaliśmy jeszcze trzech praktycznie stuprocentowych sytuacji podbramkowych – przyznał po meczu Bartłomiej Jankowski, szkoleniowiec GLKS.
Kolejnym rywalem Victorii będzie Zawisza Garbów. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 1 kwietnia o godz. 15.00 na boisku w Rybczewicach.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button