AKTUALNOŚCI

Zostawił garnek na ogniu i wyszedł na zakupy. Interweniowała straż, pogotowie i policja.

W piątek, 30 czerwca ok. godz. 14.00 świdnicka straż pożarna przyjęła zgłoszenie o zadymieniu w jednym z mieszkań przy ulicy M. Smorawińskiego w Świdniku. Po przyjeździe trzech zastępów straży i pogotowia ratunkowego okazało się, że mieszkanie jest zamknięte i nikogo w nim nie ma.
– Otworzyliśmy natychmiast drzwi przy pomocy narzędzi hydraulicznych. W kuchni pozostawiony był garnek z wekami, który się przypalał. Nie doszło do zapalenia – informuje st. kpt. Paweł Dańko z KPP SP w Świdniku.
Nieostrożny lokator wrócił po chwili zdziwiony, że w jego mieszkaniu interweniują służby.
– Okazało się, że mężczyzna przygotowywał weki i wyszedł w trakcie po zakupy – wyjaśnia Paweł Dańko.
Sprawą lekkomyślnego zachowania zajmuje się policja.
 
Zapisz

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button