AKTUALNOŚCI

Ta wolontariuszka nie oszukuje!

Nie tak dawno pisaliśmy o sprawie nieuczciwej wolontariuszki, która zbierała pieniądze na bezdomne zwierzęta na terenie Świdnika. Wątpliwości, co do jej uczciwości zgłaszali nasi czytelnicy. W końcu głos w całej sprawie zabrała sama wolontariuszka.
– Jestem oburzona i jest mi bardzo przykro, że pojawiły się takie pomówienia na mój temat. Od wielu lat pomagam zwierzętom, zupełnie bezinteresownie- mówi pani Agnieszka- wolontariuszka. Pani Agnieszka jest organizatorem  Komitetu Społecznego- Kocia Bieda, który zarejestrowany jest na stronie zbiorki.gov.pl i posiada uprawnienia upoważniające ją do przeprowadzania zbiórek publicznych. – Nie wiem, dlaczego pojawiły się informacje, że nie chcę się wylegitymować, czy przedstawić. Posiadam identyfikator z imieniem i nazwiskiem oraz numerem zbiórki (2016/74/KS- red.), który zawsze podczas zbiorek umieszczam  w widocznym miejscu. Widnieje na nim moje imię, nazwisko oraz nr zbiorki. Zbiórka zarejestrowana jest na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. Każdy może to sprawdzić, gdyż działamy legalnie. Jest to zbiórka pieniędzy, karmy i darów rzeczowych dla kotów wolno żyjących, które  niekoniecznie są  z terenu, na którym przeprowadzana jest akcja. Pod swoją opieką mamy także 7 innych  zwierzaków. Są to takie zwierzęta jak psy i ptaki po wypadkach, które zazwyczaj w lecznicach weterynaryjnych są usypiane bo np. maja usuniętą kość ze skrzydła i nigdy nie będą w 100% sprawne aby przeżyły na wolności  a u nas zostaną u nas do końca życia. Od wielu lat pomagam charytatywnie ogłaszając zwierzęta do adopcji innych organizacji- wyjaśnia wolontariuszka. Szukamy też nowego miejsca dla schroniska w Krzesimowie oraz prosimy o przekazywanie im darów rzeczowych np. karmy czy koców.  Schroniska finansowane są z pieniędzy państwowych o czym ludzie często nie wiedzą a Zbiórki Publiczne nie.
Zwierzęta pod naszą opieką utrzymujemy z tego co ktoś nam da lub z naszych pensji. Ich zdjęcia znajdują się na stronach internetowych portali społecznościowych. Pojawiły się doniesienia, że kobieta nie jest znana osobom związanym z miejskim wolontariatem na rzecz zwierząt. Pani Agnieszka wyjaśnia dlaczego. – Zbiórki możemy przeprowadzać na terenie całego kraju, dlatego nie jest możliwe, aby wszyscy wolontariusze mogli znać się osobiście- mówi pani Agnieszka. W całej sprawie powstała jednak jedyna wątpliwość. Podany przez czytelników rysopis wolontariuszki- oszustki, nie zgadza się z wyglądem pani Agnieszki. Być może jest to zupełnie inna osoba. Z pewnością spotkana na ulicach Świdnika wolontariuszka – Agnieszka nie ukrywa swojej tożsamości, posiada identyfikator oraz chętnie wyjaśnia cel swoich działań.
Zapisz

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button