AKTUALNOŚCI

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku na bruku!

Zgodnie z doniesieniami medialnymi z dniem dzisiejszym dotychczasowy prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Marek Słotwiński pożegnał się ze stanowiskiem. Powodami odwołania miały być m. in. uchybienia przepisom wewnętrznym spółdzielni, a także regulacjom zewnętrznym. Stanowisko wiceprezesa straciła także Wiesława Wypchło.
Obecna Rada SM to w większości krytycy prezesa. Od dawna mieszkańcy Świdnika podejrzewali, że dni Marka Słotwińskiego na tym stanowisku są już policzone. I nie mylili się. Początkowo mówiono, że Słotwiński miał zostać zwolniony dyscyplinarnie. Okazało się, że w tej kwestii udało się osiągnąć kompromis.- Z dniem dzisiejszym kończę pracę w SM. Zwolnienie nastąpiło na zasadzie porozumienia stron- wyjaśnia Marek Słotwiński, który na razie nie chce szerzej komentować powodów swojego zwolnienia. O powodach poinformował przewodniczący rady, Konrad Sawicki. – Projekty uchwał dotyczących zmian w zarządzie były wynikiem wniosków pokontrolnych Komisji Rewizyjnej, które wskazują, że wielokrotnie działano wbrew przepisom wewnętrznym spółdzielni, a także regulacjom zewnętrznym. Z dokumentacją pokontrolną mogli zapoznać się wszyscy członkowie Rady i Zarząd. Pani Wypchło została odwołana z funkcji zastępcy prezesa zarządu i pozostaje pracownikiem Spółdzielni w okresie wypowiedzenia- powiedział Sawicki.
Nieoficjalnie wśród spółdzielców tkwi przekonanie, że to swoista „zemsta” większości członków obecnej RN m. in. za działalność pożyczkową spółdzielni. – Odnoszę takie wrażenie, że jest to zemsta lub co gorsze, szykowanie miejsca dla „swoich”- mówi nam wieloletni członek SM, który obawia się ujawnić swoją tożsamość. – Wcześniej trafiło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a sprawa dotyczyła pożyczki, jaką spółdzielnia udzieliła na rzecz ASPS Avia Świdnik. Można było się spodziewać, że dni Słotwińskiego na stanowisku prezesa są policzone- dodaje.
Przypomnijmy, że chodziło o zawarcie umowy pożyczki na 15 000 złotych między spółdzielnią mieszkaniową w Świdniku, a stowarzyszeniem ASPS Avia Świdnik. W imieniu spółdzielni umowę podpisali prezes zarządu Marek Słotwiński i Mirosława Wilkołek, zastępca prezesa ds. ekonomicznych. Zdaniem Konrada Sawickiego, który obecnie pełni funkcję przewodniczącego RN SM zarząd spółdzielni nie był uprawniony do zawarcia tego rodzaju umowy. To jeden z nieoficjalnych powodów, o którym mówią nam spółdzielcy. RN miała podobno trudności komunikacyjne z prezesem. Narzekano też na brak współdziałania z jego strony. – Nie czuję się winny. Wiem, że spółdzielnię zostawiam w dobrej kondycji- skomentował Słotwiński. Podczas głosowania 8 członków RN zagłosowało za odwołaniem prezesa Słotwińskiego. Jedna osoba była temu przeciwna.- Ten człowiek pracował dla spółdzielni blisko 30 lat. Prezes Słotwiński nie miał nawet możliwości obrony. Chciałem się dowiedzieć, co ma do powiedzenia druga strona, poznać konkretne argumenty i odpowiedź na zarzuty. Niestety nie było takiej okazji, dlatego sprzeciwiłem się odwołaniu- wyjaśnia członek RN, Paweł Walczak.
Obecnie pełniącym obowiązki prezesa SM został Jan Pyszniak- wcześniejszy sekretarz rady, a jego zastępcą Marian Gołębiowski. Postać pełniącego obowiązki wiceprezesa SM jest świdniczanom dobrze znana. Pan M. Gołębiowski ma pewne doświadczenie w budownictwie. Dzięki jego staraniom powstał Społeczny Komitet Budowy Pomnika „Smoleńsk 2010”, który doprowadził do budowy monumentu w centrum miasta.- Gołębiowski to człowiek, który wspólnie z ratuszem narzucił Świdniczanom budowę pomnika smoleńskiego na Placu Konstytucji. Czy znaczy to, że teraz na każdym osiedlu powstaną pomniki smoleńskie? A może pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej zaczną brać udział w miesięcznicach? Żarty na bok. Dla świdnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej nastają ciężkie czasy- odniósł się do całej sprawy na swoim profilu, Jakub Osina, lider Świdnik Wspólna Sprawa. Jaka przyszłość czeka zatem świdnicką spółdzielnię?
Do sprawy wrócimy.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button