Dziś stowarzyszenie Świdnik Wspólna Sprawa ogłosiło pierwszy z punktów programu przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Lokalni działacze zapowiadają stworzenie, wzorem innych polskich miast, miejskiego programu in vitro.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że od 60 do 80 milionów par na świecie boryka się z problemem niepłodności, z czego w Polsce to zjawisko może dotyczyć 1,2-1,3 milionów par. 30 czerwca 2016 roku obecny rząd zakończył ogólnopolski program refundacji in vitro, dzięki któremu urodziło się 5,3 tys. dzieci. Społeczne zapotrzebowanie na finansowanie leczenia niepłodności jednak nie zniknęło, stąd decyzje już kilku samorządów w Polsce, by prowadzić lokalne programy tego rodzaju. Na wsparcie miasta mogą liczyć m.in. mieszkańcy Poznania, Łodzi, Sosnowca, Słupska, Częstochowy, Gdańska, czy Szczecinka.
Samorządowcy ze Świdnik Wspólna Sprawa postanowili zapowiedzieć „In vitro dla Świdniczan” właśnie w Dniu Kobiet jako pierwszy z punktów swojego programu i uzasadniają tę decyzję w filmie opublikowanym na profilu organizacji na Facebooku:
Koszt świdnickiego programu in vitro jest szacowany na około 200 tys. zł rocznie, a przynajmniej tyle ma kosztować pilotaż w roku 2019, po ewentualnej wygranej ŚWS w wyborach samorządowych. Jak zapewniają przedstawiciele stowarzyszenia, nie będzie kryterium dochodowego dla beneficjentów programu, a z leczenia niepłodności będą mogły korzystać wszystkie zakwalifikowane medycznie pary według kolejności zgłoszeń. W pierwszym roku ma to być do 30 par.
Świdnicka radna miejska z ramienia ŚWS Edyta Lipniowiecka podkreśla, że doskonale rozumie jak ważne jest dla kobiet, by spełnić się w roli matki. Dodaje, że obowiązkiem miasta jest pomoc mającym kłopoty zdrowotne parom, a koszt w przypadku Świdnika jest wręcz symboliczny, jeśli weźmie się pod uwagę, że przebudowa placu Konstytucji ma kosztować 9 milionów złotych, a na nowy Urząd Miasta wydano niemal 13 milionów.
