AKTUALNOŚCISPORT

III-ligowe Wierzchowiska bliskie wygranej

Drużyna rezerw Ludowego Klubu Sportowego z Wierzchowisk z swoim kolejnym III-ligowym meczu była bardzo blisko odniesienia zwycięstwa. Nasze dziewczęta na własnym boisku podejmowały Perły Lublin. Zawodniczki trenera Dariusza Kosika rozegrały bardzo dobre spotkanie, ale ostatecznie musiały się zadowolić jedynie remisem 1:1 (1:1). Przypomnijmy, że bieżący sezon dla młodych futbolistek z Wierzchowisk jest debiutanckim na poziomie III ligi.
Bramka: Patrycja Wróbel (31′).
Wierzchowiska II: Martyna Futa, Patrycja Wróbel, Weronika Krysa, Julia Banaszkiewicz, Oliwia Badach, Nikola Trąbka (60′ Joanna Latała), Katarzyna Goś, Agata Szot, Zofia Czercowy, Patrycja Tkaczyk, Katarzyna Niedźwiadek.
Mecz jeszcze się na dobre nie rozpoczął, a przyjezdne z Lublina bardzo szybko objęły prowadzenie. Już w pierwszej akcji wykorzystały brak należytej koncentracji defensywy naszego zespołu i zmusiły do kapitulacji Martynę Futę. Wierzchowiska nie załamały się taką sytuacją. Wręcz przeciwnie. Starały się jak najszybciej wyrównać. Sztuka ta udała się Patrycji Wróbel. W 31 minucie nasza piłkarka starała się dośrodkować w pole karne. Zamiast podania wyszedł jej piękny „centrostrzał”. Futbolówka lobem przeszła nad bramkarką Pereł i wpadła pod poprzeczkę do siatki. W drugiej połowie stroną przeważającą były gospodynie. Niestety swojej przewagi nie zdołały udokumentować zdobyciem zwycięskiego gola. Najbliżej tego była Patrycja Tkaczyk. Nasza napastniczka miała kilka dogodnych okazji, aby przechylić szalę wygranej. Po ładnym podaniu od Agaty Szot znalazła się sama przed golkiperką z Lublina, ale strzeliła wprost w rywalkę. Na listę strzelczyń mogła się wpisać także Katarzyna Niedźwiadek. Niestety zamiast uderzać lewą nogą starała się przełożyć futbolówkę na prawą, a w tym czasie ze skuteczną interwencją zdążyła jedna z lubelskich defensorek.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button