Jak ocenia współpracę na linii Rada Powiatu, a zarząd Przewodniczący Rady Powiatu Świdnickiego w Świdniku- Pan Marcin Najda? Jego zdaniem kooperacja przebiega zadowalająco. Koalicja pomimo różnic światopoglądowych, potrafi znaleźć wspólny pomysł na to, w którym kierunku ma się rozwijać powiat świdnicki.
– Współpracę z całą Radą Powiatu również oceniam pozytywnie. Są wprawdzie momenty, w których moim zdaniem zbyt dużo polityki krajowej jest przenoszone na sesje Rady Powiatu. Na szczęście są to sporadyczne przypadki i nie zaburzają jej działania. Konstruktywna dyskusja podparta racjonalnymi argumentami jest pomocna w rozwiązywaniu wszelkich problemów i sporów. Z tego też względu jestem zdania, iż powiat to nie jest miejsce na wielką politykę. Jako radni reprezentujący naszych mieszkańców, powinniśmy się skupić na naszych powiatowych problemach, a mamy ich przecież pod dostatkiem- wyjaśnia Najda. Przewodniczący zauważył, że to, co udaje się obecnie realizować, to inwestycje drogowe. Uważa je za sprawę priorytetową, wyznaczającą kierunek, na którym powinien skupić się samorząd w najbliższych latach. Zdaniem Najdy jest to ostatnia chwila, aby pozyskać środki na inwestycje z Regionalnego Programu Operacyjnego WL, czy też z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.- Cieszę się, że w roku bieżącym uda się zrealizować szereg przedsięwzięć z zakresu drogownictwa, w ramach różnych dofinansowań min. PROW (Wilczopole- Bystrzejowice Trzecie), czy „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019″( Lublin- Mełgiew- Zakrzów). Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa dofinansuje też most w Gardzienicach. Wiele ulic w Świdniku zyskało nowe oblicze, chociażby Al. Lotników Polskich, niestety najbardziej niepokoi mnie fakt braku możliwości sporządzenia dokumentacji technicznej na niektóre ciągi drogowe. Spowodowane to jest najczęściej nieuregulowanym stanem prawnym, bądź błędami w dokumentacji geodezyjnej. Są to zaszłości, które moim zdaniem, w pierwszej kolejności należy naprawić. Mamy do czynienia ze swoistym kuriozum – w momencie, gdy możemy aplikować o środki zewnętrzne, nie możemy uzyskać pozwolenia na budowę, bo np. przebieg drogi powiatowej „na mapie” nie pokrywa się z jej faktycznym przebiegiem w terenie. Kolejną rzeczą, która budzi moje obawy, to finansowanie oświaty. Subwencja oświatowa obecnie nie pokrywa w stu procentach ponoszonych wydatków na ten cel. Biorąc pod uwagę fakt, że musimy zwracać do skarbu państwa przeszło dwa miliony złotych nienależnie pobranej subwencji w latach poprzednich, stanowi to bardzo duże obciążenie dla naszego budżetu. Są to środki z dochodów własnych, które moglibyśmy wydatkować na kolejne inwestycje – dodaje przewodniczący Marcin Najda.
WTR
