AKTUALNOŚCI

FETOR MĘCZY MIESZKAŃCÓW ŚWIDNIKA (AKTUALIZACJA)

biohazard-symbol-10778Do naszej redakcji docierają sygnały z niemal całego Świdnika o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu, który unosi się w powietrzu. Mieszkańcy narzekają, że odór jest niezwykle trudny do wytrzymania. Próbujemy ustalić, skąd dochodzi i jak długo się utrzyma.
– Wczoraj po 16 – tej, kiedy wracałam z pracy, poczułam odrażający smród. Nie mam pojęcia skąd pochodził, ale droga do domu była przez to bardzo nieprzyjemna –  to słowa mieszkanki świdnickiego osiedla Polesie, która skontaktowała się z nami.
Podobną opinię ma też mieszkający na osiedlu Adampol pan Jacek, który napisał nam, że „(…) nie da się nawet otworzyć okna w domu, i to podczas upału. Ten fetor jest okropny!”
To nie jedyne skargi na nieprzyjemny zapach, który wciąż utrzymuje się na terenie miasta. Okazało się, że takie informacje wpłynęły także do Powiatowej Stacji Sanitarno ­ Epidemiologicznej w Świdniku oraz do Urzędu Miasta.
– Problem przekazaliśmy pracownikom Straży Miejskiej, która prowadzi obecnie czynności, mające na celu zlokalizowanie źródła brzydkiego zapachu – mówi Robert Jakubowski z Wydziału Ochrony Środowiska UM Świdnik.
Czynności Straży Miejskiej do tej pory nie przyniosły upragnionego rozwiązania „śmierdzącego” problemu.
Sprawę będziemy dla Państwa na bieżąco monitorować i aktualizować niniejszy artykuł.
AKTUALIZACJA
Jak poinformował nas Jan Sprawka, Komendant Straży Miejskiej w Świdniku, fetorowi, który uprzykrza życie Świdniczan winne są… kury.
– Z naszych ustaleń wynika, że brzydki zapach pochodzi z jednego z gospodarstw, znajdującego się w rejonie wjazdu do Świdnika, jadąc od strony Lublina. Przyczyną jest kurzy obornik. Niestety nic nie możemy na to poradzić, bo nie zabronimy przecież rolnikom hodowli drobiu -informuje Sprawka.
Zagadka nieprzyjemnego zapachu zdaje się być rozwiązana, ale czy rzeczywiście chodzi o kurzy obornik? Można mieć wątpliwości przechadzając się ulicami miasta.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button