reklama

NIEDYSPONOWANA VICTORIA MĘCZYŁA SIĘ Z OUTSIDEREM

O takim meczach jak ten w Nasutowie piłkarze wicelidera grupy III A klasy powinni jak najszybciej zapomnieć. Na boisku outsidera tabeli nasi gracze męczyli się niemiłosiernie. Fakt, że Victoria przystąpiła do meczu w dość eksperymentalnym zestawieniu. W składzie zabrakło przede wszystkim: Mariusza Skorka, Grzegorza Skorka, Dariusza Sawickiego, Jarosława Kowalika czy Mateusza Zawiślaka. Najważniejsze w tej sytuacji, że futboliści z Rybczewic wywieźli komplet punktów i wciąż mają szansę na fotel lidera po rundzie jesiennej.

Jak każdy zespół w tej rundzie, także piłkarze Nasutowa chcieli się przeciwstawić pretendentowi do awansu. Trafili tego dnia na mocno niedysponowaną Victorię i stąd aż do 60 minuty utrzymywał się bezbramkowy remis. Wynik ten dawałby gospodarzom pierwszy punkt w tym sezonie. Właśnie wtedy akcję na wagę trzech „oczek” przeprowadzili przyjezdni. Piłkę zagraną w kierunku bramki Nasutowa przyjął i zastawił Kamil Cieśla. Umiejętnie przytrzymał futbolówkę po czym podał prostopadle do wbiegającego dynamicznie w pole karne Michała Kozaka. Ten z kolei sprytnym przyjęciem piłki „zgubił” dwóch rywali, wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował wyśmienitej okazji do zdobycia gola. Strzelił pewnie obok wychodzącego golkipera i chwilę potem utonął w objęciach swoich kolegów z zespołu.
KS NASUTÓW – VICTORIA RYBCZEWICE 0:1 (0:0)
Bramka: Michał Kozak (60′).
Victoria: Mateusz Świetlicki, Paweł Fijałkowski, Jakub Bomba, Jarosław Magryta, Michał Skorek, Radosław Ignatiuk, Paweł Kasak, Łukasz Kowalik (60′ Łukasz Warda), Michał Kozak, Kamik Cieśla, Sebastian Witkowski.
JacK
foto: www.facebook.com

reklama

Informujemy, że nasz strona wykorzystuje technologię cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.