reklama

WSZYSTKO W MIEŚCIE NASZE JEST – SĄ PRZEPROSINY

Po naszej wczorajszej interwencji w sprawie zawieszenia banerów wyborczych bez zgody właściciela posesji, jest szybka reakcja jednego z polityków.
Kandydat PIS, Artur Soboń, w liście do redakcji przeprasza za zaistniałą sytuację i obiecuje natychmiastowe usunięcie baneru. Jednocześnie zapewnia: „Nigdy nie wyraziłem zgody na zawieszenie mojego plakatu bez zgody właścicieli posesji.”
Cieszymy się i doceniamy niezwykle szybką rekcję Artura Sobonia.
Odzewu dwojga pozostałych polityków, których dotyczył artykuł, wciąż brak.
 
 
D.C.

reklama

Informujemy, że nasz strona wykorzystuje technologię cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.