AKTUALNOŚCI

GRYPA CIĄGLE GROŹNA

To może być rekordowy sezon zachorowań na grypę. Świadczą o tym statystyki. Ostatnie trzy lata okazały się, pod tym względem rekordowe w naszym kraju. Stwierdzono największą liczbę zachorowań od sezonu 1995/96, a więc od 19 lat. Apogeum choroby przypadło na przełom stycznia i lutego, kiedy to do lekarzy zgłosiło się ponad pół miliona osób chorych na grypę.
Mleko z miodem i czosnkiem jest najlepsze na grypę. Do szklanki ciepłego mleka dodajemy łyżkę masła i łyżkę miodu. Całość doprawiamy dwoma ząbkami rozgniecionego czosnku. – to gotowy przepis na zdrowie jednej z mieszkanek Mełgwi, pani Anny. Czy rzeczywiście tylko tyle wystarczy, by przetrwać sezon grypowy? A może grypa nie jest taka groźna? Okazuje się, że niebezpieczeństwo tej choroby wynika głównie z jej powikłań, a narażeni są na nią najbardziej osoby starsze, dzieci, osoby przewlekle chore, o obniżonej odporności oraz kobiety w ciąży.
W powiecie świdnickim w pierwszym kwartale roku było 5 tys. zachorowań na grypę i zakażenia grypopodobne. Ostatni kwartał i początek sezonu grypowego zbiera już swoje żniwo. Tylko w samym październiku, w województwie lubelskim na tę chorobę zapadło ponad 1700 osób. – Ważne są nasze zachowania profilaktyczne.- mówi Jan Nowicki dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Świdniku.- Osoba chora w żadnym razie nie powinna chodzić do szkoły lub pracy, aby nie zarazić innych i nie nasilać epidemii. Podczas objawów powinna pamiętać o higienie kasłania i kichania, używając do tego jednorazowych chusteczek. Jeśli już stwierdzimy u siebie objawy grypy, to powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.- radzi Nowicki. Ważna jest również prewencja. Oto kilka rad bezpiecznych zachowań. NALEŻY:
– Często myć ręce, zwłaszcza po wizycie w miejscach publicznych.
– Nie dotykać oczu, ust i nosa brudnymi rękami.
– Dokładnie sprzątać mieszkanie, zwłaszcza, gdy domownik jest chory.
– Często wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy.
– Nie używać tych samych sztućców i naczyń, z których korzysta chory.
– Nie ubierać się zbyt ciepło i zbyt lekko, zgodnie z panującą temperaturą.
Przy ostatnim punkcie warto się zatrzymać albowiem wzrost liczby zachorowań jest zależny od temperatury. Dobrym przykładem może być fakt, że podczas najcieplejszej zimy z przełomu 2006 i 2007 roku, zapadalność na grypę i liczba zgonów była jedną z najniższych od 1975 roku. Wzrost liczby zachorowań na tle lat rozpoczął się tuż po dwóch z rzędu rekordowo ciepłych zimach w latach 2006/07 i 2007/08. Kolejne zimy przebiegały ze zmienną aurą, a taka huśtawka pogodowa osłabiała nasz organizm, sprzyjając zachorowaniom na grypę. Dlatego warto się zastanowić nad zaszczepieniem się, jeszcze przed sezonem grypowym. W celu dobrania jak najefektywniejszej dla naszego organizmu szczepionki należy udać się do lekarza rodzinnego.
Mes.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button