Oto jak jej sytuację opisują na portalu społecznościowym członkowie Świdnickiego Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami :
„Przed samymi Świętami zmarł opiekun widocznej na zdjęciach suczki o imieniu Cezi. Sunia ma – według wywiadu i opinii weterynarza – około 5-6 lat. Jest w typie średniego sznaucera w kolorze sól-pieprz. Po śmierci opiekuna suczka przebywała w domu jego matki, kobiety w wieku ok. 90 lat. Pani twierdzi, ze nie będzie się opiekować sunią, bo nie lubi psów, nie daje rady ze spacerami i w ogóle to koniecznie chciała Cezi”uśpić i zakopać gdzieś”. Nawet nie znała jej imienia, ale pofatygowała się do weterynarza z żądaniem uśpienia suczki. Cezi siedziała u niej w pokoju pod szafą, bo tak się bał starszej pani. Kobieta wcale nie kryła, że jeśli psa nie zabierzemy, to ona już rozmawiała z takimi menelami z bloku (wieżowiec rotacyjny przy ul. Racławickiej 28 w Świdniku), żeby za drobna opłatą „zrobili porządek z psem”. Nie miałam wyjścia i zabrałam sunię (do mnie wyszła spod szafy). Cezi jest wesołą, pogodną sunią. Jest zaniedbana, nie ma i nie wiem, czy kiedykolwiek miała książeczkę zdrowia. Została ostrzyżona, wykąpana i odrobaczona. Postaramy się ją wysterylizować i zaszczepić. Jest raczej drobna, średniej wielkości, waży ok. 15 kg. Dzisiejszą noc spędzi awaryjnie w lecznicy VET CENTRUM w Świdniku. Jeśli nie uda nam się znaleźć jej domu tymczasowego, trafi „na hotel” do schroniska w Krzesimowie. Sunia jest delikatna i wychowana w domu, więc ulokowanie jej w schronisku, to ostateczność. Gdyby ktoś był zainteresowany adopcją Cezi lub przyjęciem jej na Dt, prosimy o kontakt pod nr 609 820 805 lub 691 522 924. „
https://www.facebook.com/Schronisko-w-Krzesimowie-102990966440939/?fref=ts
