Adam Sadło, członek stowarzyszenia Świdnik Wspólna Sprawa rozpoczął akcję: „Szybki net na domkach w Świdniku”.- Chodzi o podciągnięcie na wykluczone cyfrowo domki w Świdniku (os. Adampol i Radość) światłowodu. Na ten obszar nigdy szybki Internet nie dotarł, nie ma nawet świdnickiej kablówki. Nikt nigdy się tym nie zainteresował – ani władze miasta, ani radni wybrani na domkach. Postanowiłem, więc rozwiązać ten problem sam. I udało się – zamiast obecnych 4 Mbit/s. będzie można surfować z prędkością nawet 200 Mbit/s – wyjaśnia Adam Sadło. Pomysłodawca zgłosił się do firmy ŚwidMAN, która świadczy usługi dostępu do Internetu w dużej części miasta i poza nim. Po dwóch rozmowach na temat ewentualnej inwestycji i przeliczeniu kosztów, firma zdecydowała się rozszerzyć działalność także na „domki”. Warto zauważyć, że inwestowanie w terenie o zabudowie jednorodzinnej, jest dla usługodawcy znacznie mniej opłacalne. W przypadku bloków wystarczy tylko podłączyć kabel do budynku i rozdzielić go na mieszkania. Natomiast, w przypadku domków, konieczne jest wykonanie przekopu do każdego budynku. W związku z tym, 80% kosztów bierze na siebie firma, resztę musi dopłacić każdy chętny.
– Teraz wszystko w rękach mieszkańców. Chodzi o wyrażenie chęci na podłączenie jak największej liczby domków, dzięki czemu koszt przyłącza będzie niższy dla wszystkich – od 350 do 600zł – mówi Sadło. Dodaje, że „firma ŚwidMAN zadeklarowała jednocześnie, że samo podciągnięcie światłowodu na działkę, bez wykonania przyłącza, będzie dla klientów bezpłatne. A to, z kolei, wpływa na atrakcyjność nieruchomości podczas ewentualnej sprzedaży, czy wynajmu.”
Pomysłodawca uruchomił stronę www.szybki-net-domki.pl oraz grupę na Facebooku: https://web.facebook.com/groups/szybki.net.domki/ , gdzie publikuje szczegółowe informacje na temat akcji, wraz z sekcją „F.A.Q. – czyli Najczęściej Zadawane Pytania”. Na stronie www można także znaleźć instrukcję, jak zgłaszać się do ŚwidMANA z chęcią na podłączenie. Trzeba to zrobić do końca sierpnia 2017. – Żeby skuteczniej dotrzeć do chętnych, zaplanowałem też akcję ulotkową na Radości i Adampolu. Na swój koszt wydrukuję materiały i sam rozniosę do skrzynek. Nie ma na co czekać, i tak jesteśmy o kilka lat spóźnieni z dostępem do szybkiego Internetu – kończy Sadło.
