Co zrobić, gdy partyjna propaganda wylewa się z telewizora, zatruwając umysły i wmawiając słuszność jednej ideologii? Odpowiedź na to pytanie 36 lat temu znaleźli mieszkańcy Świdnika, którzy podczas emisji „Dziennika Telewizyjnego” wychodzili na spacery.
W tym roku mija 36. rocznica Świdnickich Spacerów- wydarzenia będącego ewenementem w skali całego kraju. Mieszkańcy Świdnika w porze nadawania Dziennika Telewizyjnego, który zaczynał się o godz. 19.30 tłumnie wychodzili na ulice. Niektórzy mieszkańcy bloków przy głównej ulicy wystawiali włączone telewizory przodem do okna. Taka forma protestu szybko znalazła naśladowców. Świdnicki pomysł spacerów zastosowany został również w Lublinie, czy Puławach.