SPORT

PIŁKARZE AVII 2003 PO OBOZIE W ROZŁOGACH ZACZYNAJĄ LIGĘ

Młodzicy młodsi (rocznik 2003) GPTS Avia Świdnik zakończyli w niedzielę obóz przygotowawczy przed nowym sezonem rozgrywkowym. Pod okiem trenerów Grzegorza Martyniuka i Jacka Czerniakowskiego pracowali nad formą w malowniczej miejscowości Rozłogi, leżącej w Puszczy Knyszyńskiej.
avia na jagiellonii
Podczas pobytu w Rozłogach rozegraliśmy kilka sparingów. Jednak taki obóz to nie tylko treningi. Był także czas na relaks i zabawę. Zwiedzaliśmy Białystok, w tym stadion miejscowej Jagiellonii. Byliśmy także na meczu pucharowym „Jagi” z Pogonią Szczecin. W niedzielę obejrzeliśmy pojedynek ekstraklasy, w którym podopieczni trenera Michała Probierza mierzyli się z Ruchem Chorzów. Tak więc chłopcy nie tylko szlifowali swoją formę, ale mieli także okazję popatrzeć na piłkę nożną w ekstraklasowym wydaniu – przyznał po powrocie trener Grzegorz Martyniuk.
Jutro meczem z chełmskim Niedźwiadkiem młodzi świdniczanie rozpoczną rywalizację w sezonie 2015/2016 w ramach Wojewódzkiej Ligi Młodzików Starszych prowadzonej przez Lubelski Związek Piłki Nożnej. Początek meczu na stadionie miejskim przy ul. Sportowej w Świdniku o godz. 11.00. Półtorej godziny później, także spotkaniem z Niedźwiadkiem, sezon zainaugurują młodzicy młodsi (rocznik 2004) prowadzeni przez duet trenerski: Marek Jurczykowski – Karol Falenta.
JacK
foto: www.facebook.com
* * *
Z NOTATNIKA OBOZOWICZA 🙂
DZIEŃ I

Pierwszy dzień obozu minął na wizycie na pięknym kompleksie boisk w Gródku, gdzie jutro odbędziemy dwie jednostki treningowe. Trening w terenie, relaks w basenie i odpoczynek po kolacji w CKB Rozłogi 😉

avia sparing 2

DZIEŃ II

Za nami drugi dzień obozu, pracowity, ale zarazem relaksujący. Dwa treningi, kąpiel w zalewie, basenie, a teraz ulubiona zabawa chłopaków – chowaniec. Jutro pierwszy sparing, o godz. 18.00 z Gryfikiem Gródek. Wcześniej przed obiadem wycieczka do Białegostoku, zwiedzanie stadionu i miasta. W środę porcja sportu. Wizyta na stadionie „Jagi”, ale już z kibicami, obejrzymy Puchar Polski, gdzie „Duma Podlasia” zmierzy się z Pogonią Szczecin!
DZIEŃ III
Za mami trzeci dzień obozu. Było intensywnie. Najpierw wycieczka do Białegostoku i zwiedzanie Stadionu Miejskiego, obserwacja treningu juniorów Jagiellonii, Pałac Branickich i godzina dla siebie w centrum na lody i spacerek. Potem obiad, przerwa poobiednia i rozdanie nowych strojów 😉 I wreszcie pierwszy sparing (zwycięski 9:0). Gryfik Gródek walczył ambitnie, ale to my strzelaliśmy gole. Krzysio Gamla ustrzelił hat-tricka pierwszego na podlaskiej ziemi. Dominik Nigro także zaaplikował Gryfikowi 3 gole, Benio Czerniak trafiał dwa razy, a popularny „Ściana” czyli Karol Gałgan trafił raz. Mocno przeżywał ten sparing Janek Klimczak, nasz bramkarz był o krok od strzelenia gola, ale trafił w słupek… :/ Dziękujemy serdecznie za fajny mecz w świetnych warunkach na pięknym boisku trenerowi Gryfu Jankowi Łotyszowi. Po meczu oczywiście była kąpiel w naszym basenie w CKB Rozłogi 🙂
DZIEŃ IV
Rano po śniadaniu udaliśmy się na trening na boisko w Gródku. Jednostka odbyła się bez zarzutu jak zwykle na świetnie przygotowanym boisku, o które zadbał nasz przyjaciel trener Jan Łotysz. Po zajęciach upragniona kąpiel. Przeszliśmy 30 metrów i plum do zalewu – bajka – wszystko oczywiście pod okiem ratowników i trenera. W tym czasie trener Czerniakowski w CKB ROZŁOGI wspólnie z panią z Białostockiego kuratorium omawiali nasz obóz – kontrola bez zarzutów 🙂 Po obiedzie kolejna porcja sportu, ale tym razem w roli kibiców. Stadion Miejski to było komfortowe miejsce do oglądania zespołów Jagiellonii i Pogoni Szczecin. Był czas na dyspense na cole i na zakup pamiątek, a niektórzy pomalowali sobie nawet twarze w strefie fun 🙂 Po meczu nasz kierowca Pan Janek zawiózł nas na kolację, a tam co – podlaskie mięsne pierogi 😉
nigro pomalowany
DZIEŃ V
Czas biegnie szybko. To już piąty dzień naszej obozowej przygody na Podlasiu. Dzisiaj dzień pod znakiem meczów sparingowych. Zaraz po śniadaniu wyjechaliśmy na obiekty MOSP JAGIELLONIA i tam rozegraliśmy trójmecz z Jagiellonią i Bielkard Grodno. Pierwszy raz w naszej przygodzie z piłką mieliśmy międzynarodowy sprawdzian. Dwa sparingi na remis, z „Jagą” 1:1 (gol Karol Gałgan) i 3:3 z Bielkardem (gole: Karol Gałgan 2 i Dominik Nigro).To była fajna przygoda i wartościowy sprawdzian. Mieliśmy dwóch specjalnych kibiców. Odwiedził nas tata Alka – Arek Bzowski, a także przyjaciel trenera z uczelni Mariusz z synami Damianem i Michałem. Kibicowali oczywiście Avii 🙂 Po meczu popiliśmy wody o nazwie „Jaga” i do ośrodka. Pyszny obiad, pierwsze i jedyne chipsy na obozie od Dominika Nigro (poczęstował wszystkich) i relaks na basenie oraz gry w siatkówkę i tenis. Wieczór to kolacja i kluski z truskawksmi, a potem uwaga – dyskoteka z grupą Studio Tańca Justyna i Gracjan z Białegostoku. Dziękujemy za zaproszenie 😉
DZIEŃ VI
Ostatni piątek obozu mija. Szósty dzień to jak zwykle ciekawe rzeczy. Rano wycieczka do wioski tatarskiej w Kruszynianach potem trening – małe gry. Po obiedzie siatka w wodzie i oczywiście gry rekreacyjne. Jutro także ciekawie – obserwacja turnieju w Gródku i sparing z Dragonem Warszawa.
DZIEŃ VII
Przedostatni dzień – jak to piszę to trochę smutno… Rano zajęcia treningowe na boisku ośrodka – trochę techniki. Po zajęciach basen i gra balonem z wodą, która przysporzyła mnóstwo śmiechu. Następnie wyjazd do Gródka i obserwacja turnieju. Wręczyliśmy także pamiątkę w postaci koszulki naszym przyjaciołom z Podlasia Magdzie i Jankowi Łotyszom i nawet trafiliśmy z numerem na niej ponieważ Janek gra z numerem 16 🙂 Obejrzeliśmy turniej i na pyszny obiad – barszczyk i pierś z kurczaka. Rekordzistą w jedzeniu barszczyku był jak zwykle „Cypi” – on po prostu uwielbia zupy 😉 Po obiedzie odpoczynek i sparing w Gródku z Dragonem. Warszawa pokonana 10:1!!!Udana gierka, dużo goli i tu oprócz innych bramek swojego gola pierwszy raz zdobył Michał „Majkel” Misiurek po podaniu wybornej jakości Antka Lipowskigo. Po meczu dalej ciekawie. Najpierw kolacja i najprawdziwsze podlaskie pierogi z jagodami z puszczy 😉 Teraz dyskoteka i szaleństwo 😉
KOLACJA AVIA
DZIEŃ VIII
Ostatni dzień naszego obozu – łza się w oku kręci… Po śniadaniu trening na obiektach (jeszcze raz warto podkreślić) pięknego ośrodka CKB Rozłogi – zabawa z piłką, krótko mówiąc lekki rozruch po sparingu. Następnie pakowanie i na obiad – pyszny rosół i drugie danie z duszonym schabem w roli głównej. Po obiedzie wyjazd, ale wcześniej nasz nowy kapitan Grzegorz Dmitruk wspólnie z Karolem Gałganem przekazali właścicielce ośrodka pani Sławie Irzyk pamiątkową koszulkę z dedykacją od chłopaków i trenerów Avii 2003. Wygląda pięknie w antyramie – świetna pamiątka z tego pomysłu wyszła 😉 Wyjazd z ośrodka i prosto na stadion Miejski w Białymstoku. No i jesteśmy. „Jaga” wygrywa 2:0, super atmosfera, doping kibiców obu drużyn. 2000 kibiców Ruchu i trzy razy więcej „Jagi” i my 😉 Jest super, a po meczu do domu. Do zobaczenia!!!

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button