AKTUALNOŚCI

Bezpieczeństwo i innowacje dla Polski.

Jednomyślnie, chociaż nie bez obaw członkowie Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego wyrazili chęć wsparcia PZL- Świdnik, w walce o dostawy dla polskiej armii, podczas wizyty w zakładzie 10 marca. Posłowie, z Genowefą Tokarską na czele zapoznali się z planami i wyzwaniami stojącymi przed świdnicką fabryką, w kontekście modernizacji Sił Zbrojnych RP. PZL- Świdnik, należący do międzynarodowej grupy AgustaWestland rywalizuje o kontrakt, dotyczący produkcji 70 śmigłowców dla Ministerstwa Obrony Narodowej, z Airbus Helicopters oraz amerykańską firmą Sikorsky i należącym do niej zakładem PZL- Mielec. spotkanie pzl na 1 stronę
Przetarg nie był jedynym powodem spotkania. Wizyta posłów zbiegła się z sukcesem eksportowym SW-4- najmniejszego śmigłowca produkcji PZL- Świdnik. Kilka dni wcześniej AgustaWestalnd podpisała umowę dystrybucyjną na ten model maszyny, obejmującą zobowiązanie sprzedaży dziesięciu SW-4 na chiński rynek.
Będą lobbować.
Delegacja Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego (grupy posłów współpracujących ponad politycznymi podziałami nad rozwojem regionu) w towarzystwie władz gminnych i powiatowych oraz zarządu PZL-Świdnik, zwiedziła hale produkcyjne. Przewodnicząca Zespołu Genowefa Tokarska (PSL), zauważyła progres w zakresie poczynionych inwestycji, a także rozwój zakresu produkcji świdnickich zakładów od czasu ostatniej wizyty, która miała miejsce ponad dwa lata temu. Posłanka Tokarska wyjaśniła cel spotkania w Świdniku.- My, jako LZP przyjęliśmy sobie za cel lobbowanie na rzecz naszego województwa, a jednym z najważniejszych zadań dla regionu jest wygranie przetargu przez PLZ-Świdnik. Chcąc dobrze promować produkt, trzeba go najpierw poznać. Dzisiejsze spotkanie zaowocuje naszą merytoryczną rozmową z osobami, które są włączone w proces tworzenia zakupu śmigłowców dla polskiej armii. Będziemy promować AW 149 z większym przekonaniem, mając argumenty, jakie zarząd PZL-Świdnik zechciał nam przybliżyć. Nasz produkt jest po prostu najlepszy.
Wątpliwe procedury.
Posłanka Gabriela Masłowska wskazała natomiast na pewne wątpliwości, dotyczące procedury przetargowej. -Odnoszę nieodparte wrażenie, że szanse nie są równe dla wszystkich startujących. W trakcie przetargu zmieniane są warunki, wobec tego staje się on nieprzejrzysty. W kontekście tego topnieją szanse naszej firmy. Dlatego uważam, że jako parlamentarzyści nie możemy na takie rzeczy przyzwalać. Jeszcze w ubiegłym roku grupa Sikorsky złożyła protest, w sprawie zmiany wymogów przetargowych. Swoje wątpliwości, dotyczące przetargu wyraził także poseł Marek Poznański, mówiąc o specyfikacjach przetargowych, które może spełnić często, tylko jedna firma. Takiego wrażenia nie odniósł poseł Stanisław Żmijan. – Nie wiemy nic o nieprawidłowościach w samym przetargu. Przed nami dużo wspólnych działań. Najważniejsze, żeby pokazać i wybrać najlepsze rozwiązanie. Głos w tej sprawie zabrała również posłanka Elżbieta Kruk. -Wygranie przez PZL-Świdnik przetargu, to nie tylko rozwój dla regionu i zakładu, ale strategiczna decyzja dla kraju. Po dzisiejszej wizycie spodziewamy się, jako członkowie LZP, że przewodnicząca umówi nas na rozmowę z premier E. Kopacz oraz Ministrem Obrony Narodowej. Chciałabym, żebyśmy, jako parlamentarzyści zostali rozliczeni z tego, jak potrafimy walczyć o interesy regionu.- dodała Kruk.
-Jeszcze dziś spróbuję nawiązać kontakt z Ministrem Gospodarki i Ministrem Obrony Narodowej, żeby zorganizować takie spotkanie – deklarowała Genowefa Tokarska.
Jesteśmy najlepsi!
Dużo bardziej optymistycznie patrzy w przyszłość prezes i dyrektor zarządzający spółki, Krzysztof KrystowskiPrezes K. Krystowski. – Mamy w tym przetargu sytuację specyficzną, gdyż o zamówienie ubiegają się trzy największe na świecie firmy produkujące śmigłowce. Każdy produkt ma swoje wady i zalety. My jesteśmy ewidentnie producentem najnowocześniejszego helikoptera spośród tych, które biorą udział w przetargu, bo korzenie technologiczne konkurentów sięgają lat 70-tych. Nasz produkt został certyfikowany w ubiegłym roku, więc to jest kolosalna różnica technologiczna. Nas wyróżnia w sposób diametralny to, że PZL-Świdnik jest jedynym, prawdziwym, polskim producentem śmigłowców. Helikopter powstaje tu, począwszy od projektu, poprzez wszystkie podzespoły, do końcowego produktu. Mamy pilotów testowych, Centrum Badawczo- Rozwojowe, 630 zatrudnionych inżynierów, a więc decyzja o przyznaniu takiego zlecenia firmie ze Świdnika wydaje się być jedynym rozwiązaniem. Nie bez przyczyny 100% helikopterów, które latają w armii włoskiej zostało wyprodukowanych we Włoszech, 97% maszyn armii francuskiej powstało we Francji, a 95% angielskiej, w Anglii. Dlaczego w Polsce, ktoś może w ogóle mieć pomysł, by od razu 50% helikopterów polskiej armii było zaimportowanych? – pyta prezes Krystowski.
Nie zabrakło poparcia dla AW 149, również ze strony włodarzy miasta i powiatu. Dariusz Kołodziejczyk, starosta Powiatu Świdnickiego podkreślił, jak wielkie znaczenie dla rozwoju województwa ma zwycięstwo w przetargu, a burmistrz Świdnika- Waldemar Jakson przypomniał, że wraz z AW149 Wojsko Polskie otrzyma kody źródłowe awioniki, co oznacza swobodę eksploatacji i modernizacji śmigłowca. Również Rada Miasta, podczas ostatniej sesji 12 marca, wyraziła swoje stanowisko w tej sprawie:
„Uważamy, że tak ogromny kontrakt powinien zapewnić naszym żołnierzom najbardziej nowoczesny produkt na rynku, a jednocześnie stanowić pozytywny impuls do rozwoju gospodarczego miasta Świdnika i całego regionu lubelskiego. Jedynie oferta produkcji śmigłowca od podstaw w Polsce wraz z kodami źródłowymi w polskich rękach może zapewnić maksymalizację korzyści z tego zamówienia.(…) Jesteśmy przekonani, że właśnie tak skonstruowana oferta w pełni zabezpiecza interes publiczny.” Z apelem do parlamentarzystów niejednokrotnie zwracał się również przedstawiciel załogi w radzie nadzorczej PZL, Andrzej Słotwiński.- (…) stańcie ponad podziałami dla dobra miasta, regionu i Polski(…). Zaprzepaszczenie tej szansy może być zgubne, nie tylko dla naszej firmy, ale także dla utrzymania w Polsce produkcji śmigłowców.”
Zawarcie umowy na dostawę 70 śmigłowców dla polskiej armii jest planowane na drugą połowę 2015 roku. MON podkreśla, że znaczący udział polskiego przemysłu jest nieodzownym warunkiem podpisania umów. Dla świdnickiego zakładu wygranie przetargu oznacza powstanie nowych i utrzymanie blisko 2000 miejsc pracy. Najnowsze wieści są optymistyczne dla zakładu. Dotyczą podpisania kontraktu z brytyjskim Ministerstwem Obrony Narodowej, który opiewa na kwotę blisko £580 mln i pokrywa trzeci, 5-letni okres świadczenia przez AgustaWestland usług z zakresu zintegrowanego wsparcia operacyjnego brytyjskiej floty śmigłowców AW101 Merlin. Kontrakt jest elementem dłuższego, 25-letniego porozumienia, zawartego między AgustaWestland i brytyjskim Ministerstwem Obrony Narodowej w 2006 r.
*(Zapraszamy czytelników do zapoznania się z materiałem filmowym ze spotkania na portalu LSW24.pl)
Monika Szczerba

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button