AKTUALNOŚCISPORT

Biskupice liderem na półmetku B klasy!

Nie faworyzowane drużyny LKS Wierzchowiska czy Aveniru Jabłonna zostały rewelacją rundy jesiennej w rozgrywkach grupy IV piłkarskiej klasy B. Najrówniej grającą okazała się ekipa Ludowego Klubu Sportowego z Biskupic. Podopieczni nowego trenera Grzegorza Osajkowskiego w końcu pokazali swój potencjał i do wiosennych rewanżów przystąpią z pozycji samodzielnego lidera tabeli. W przedostatniej kolejce jesieni jego zespół na własnym boisku pokonał Vir Dorohucza 2:1 (0:1). W minioną niedzielę nasi futboliści po golu Sławomira Zarzecznego skromną wygraną 1:0 nad KS Bronowice Lublin jedynie przypieczętowali swoje pierwsze miejsce.
Bramki: Kamil Śliczniak (71′), Mateusz Czarnota (86′) – Paweł Jaroszyński (5′)
Biskupice: Marek Niedźwiedź, Tomasz Stasicki, Sławomir Zarzeczny, Sebastian Zawada, Adam Siudziak, Rafał Krzysiak, Krzysztof Czułczyński (28′ Dawid Zawada), Bartosz Jabłoński (46′ Kamil Śliczniak), Marcin Nakielski, Mateusz Czarnota, Jarosław Pietraś.
VIR: Gabriel Lipiec, Rafał Waryszak, Piotr Świder, Robert Wojciechowski (80′ Kacper Steciak), Cezary Gierczyński (70′ Marek Matysiak), Marcin Kozłowski, Damian Korneluk, Mateusz Bawół, Jakub Bartocha, Łukasz Daniel, Paweł Jaroszyński.

Zdecydowanie lepiej w derbową potyczkę „weszli” przyjezdni. Dorohuczanie objęli prowadzenie już w 5 minucie. Egzekwowali rzut wolny z około 40 metrów. Dalekie dośrodkowanie górą minęło obrońców, a najwyżej do piłki wyskoczył Paweł Jaroszyński i głową skierował ją do siatki. W szeregach miejscowych zapanowała lekka konsternacja. Na szczęście trwała ona bardzo krótko. Niemal w ciągu kilku minut zawodnicy trenera Grzegorza Osajkowskiego przejęli inicjatywę, ale Gabriel Lipiec do przerwy zachował czyste konto. Taki stan zmienił się w 71 minucie za sprawą Kamila Śliczniaka. Rezerwowy, ze względu na lekką kontuzję, pojawił się na placu dopiero po zmianie stron. Przymierzył z rzutu wolnego z około 17 metrów tak precyzyjnie, że golkiper Viru nie miał żadnych szans obrony. W 80 minucie goście mogli ponownie objąć prowadzenie. Niestety nie wykorzystali jedenastki, bowiem nad poprzeczką uderzył Jaroszyński. Kiedy wydawało się, że derby powiatu świdnickiego i gminy Trawniki zakończą się podziałem punktów charakter w końcówce pokazali miejscowi. Akcję bocznym sektorem boiska przeprowadził Tomasz Stasicki, który dośrodkował na „długi” słupek. Z piłką po drodze minął się interweniujący bramkarz, a Mateuszowi Czarnocie który „zamykał” całą akcję, pozostało jedynie trafić głową do pustej bramki.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button