AKTUALNOŚCI
HOT NEWS

Agitacja polityczna w urzędzie czy podziękowania?

W niespotykany sposób rozpoczęła się XIII sesja Rady Miasta w Świdniku. Tuż po otwarciu obrad przewodniczący Włodzimierz Radek- zamiast przejść do zwyczajowych punktów- przeczytał podziękowania dla kandydata na posła- obecnie wiceministra infrastruktury i rozwoju- Artura Sobonia. Czy była to agitacja polityczna i forma kampanii wyborczej?

Kandydat na posła- Artur Soboń na sesji pojawił się na zaproszenie prezydium Rady Miasta. W liście-podziękowaniach, które odczytał przewodniczący RM znalazły się punkty dotyczące pochwał dla obecnie rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość, dotyczące m.in. Projektów: 500 Plus, Mieszkanie Plus czy też „zabiegania o zrównoważony rozwój regionu lubelskiego”.

Z kolei A. Soboniowi podziękowano szczególnie za dofinansowania dla gminy oraz za dotrzymanie obietnic złożonych mieszkańcom Świdnika, czyli: unieważnienia przetargu na śmigłowce, zamówienia nowych helikopterów oraz modernizację Sokołów.

Radni, którzy podpisali pismo, wyrazili protekcję dla A. Sobonia słowami: „Panie Ministrze, pragniemy wyrazić poparcie dla Pana obecności na szczycie polskiej władzy, co jest dla nas gwarancją dalszego rozwoju oraz uczestnictwa w tworzeniu polskiego, a tym samym regionalnego sukcesu gospodarczego.”

Poniżej cała treść listu:

podziękowania skierowane do A. Sobonia

Z kolei burmistrz Świdnika- Waldemar Jakson, zanim wręczył A. Soboniowi odznaczenie „Amicus Civitatis” czyli Przyjaciel Miasta, skierował do zebranych kilka słów: „Chciałem złożyć podziękowania w imieniu swoim (…). Pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnym położeniu i ja jako Burmistrz doświadczyłem tego dziesiątki razy od pana Ministra (…) Proszę Państwa, czyli ja nazywam Ministra przyjacielem. Ja mógłbym jeszcze wymieniać całą listę rzeczy, które udało się uzyskać Świdnikowi, dzięki przyjacielskiej postawie pana Ministra, który ani był przed nami, ani był za nami, zawsze był z nami (…). Ważne, że za to, że był naszym przyjacielem chcemy mu podziękować”.

Poza odznaczeniem burmistrz wręczył kandydatowi na posła pióro, wyrażając jednocześnie nadzieję, że tym piórem będzie w przyszłości podpisywał wiele dobrych decyzji dla Świdnika.

Na koniec głos zabrał minister A. Soboń, który podziękował radnym za odznaczenie oraz za skierowane ku niemu słowa. Ponadto życzył powodzenia samorządowcom w podejmowaniu dobrych dla miasta decyzji oraz pozytywnych wyników dla lokalnych kandydatów startujących w wyborach parlamentarnych. Zachęcał także do głosowania właśnie na osoby ze Świdnika.

Kampania w UM, czy to legalne?

Swoje zaniepokojenie całą sytuacją wokół ministra A. Sobonia wyraził, tuż po wręczeniu odznaczenia, Waldemar Białowąs: „W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej Świdnika chciałabym złożyć ogromne zastrzeżenie na tego typu działania, które mają znamiona kampanii wyborczej. Proszę to zaprotokołować”. Słowa radnego w żaden sposób nie zostały skomentowane przez przewodniczącego RM Włodzimierza Radka.

W rozmowie z naszą redakcją W. Białowąs podtrzymuje swoje stanowisko z wczorajszej sesji dodając również, że: „Tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca w trakcie kampanii wyborczej.” Zwrócił również uwagę, że przewodniczący RM stwierdził, że podziękowania dla ministra A. Sobonia pochodzą od wszystkich radnych. Pod tym pismem nie podpisali się jednak zarówno radni ze świdnickiego klubu Koalicji Obywatelskiej, jak i radni z klubu Świdnik Wspólna Sprawa.

zdj. z transmisji obrad RM w Świdniku

„To co się wydarzyło na sesji to była ewidentna agitacja wyborcza przeprowadzona na terenie urzędu i zorganizowana przez klub radnych komitetu burmistrza W. Jaksona. Zabrakło tyko tabliczek- głosujmy na A. Sobonia.” – tak sytuację skomentował z kolei szef klubu radnych ŚWS- Mariusz Wilk. Radny zaznacza również, że nie wstał na zaproszenie do wspólnego zdjęcia z ministrem i kandydatem na posła A. Soboniem ponieważ: „Nie będę legitymizował jawnego łamania prawa”. Mówiąc to M. Wilk miał na myśli dwa przepisy z kodeksu wyborczego:

DZIAŁ IX, Art. 494. § 1. Kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą:
  1)   na terenie urzędów administracji rządowej lub administracji samorządu terytorialnego bądź sądów – podlega karze grzywny.

ROZDZIAŁ 12, Art. 108. § 1. Zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej:
  1)   na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów;

Według radnych opozycyjnych oba te przepisy zostały naruszone podczas ostatniej sesji RM. Obecnie sprawa jest konsultowana przez nich z prawnikami.

Agitował? Czy teraz zapłaci?

Przypomnijmy, że do podobnej sytuacji doszło niedawno w Zamościu. Jak możemy przeczytać w artykule portalu Onet.pl:

„Podczas spotkania minister Ziobro przedstawił pana Romanowskiego jako swojego zastępcę i zachwalał go jako kandydata na posła. Na sali stało kilkoro młodych ludzi ubranych w koszulki z logotypem PiS, na których widniał napis „Marcin Romanowski”. Mieli ze sobą plansze z nazwiskiem albo numerem 7 – mówił Onetowi Sławomir Ćwik, radny Koalicji Obywatelskiej.”

Ta sprawa została skierowana do komisarza wyborczego na wniosek lubelskiej Fundacji Wolności. Komisarz skierował ją z kolei do zamojskiej policji. Jest ona badana również przez Prokuraturę Rejonową w Zamościu na wniosek Sławomira Ćwika i Rafała Zwolaka, radnych Koalicji Obywatelskiej. Ministrowi Z. Ziobrze grozi kara grzywny. A jaki będzie finał sytuacji, która miała miejsce w Świdniku podczas sesji Rady Miasta?

„Mam nadzieję, że konsekwencje zostaną wyciągnięte. Mamy tu do czynienia ze złamaniem prawa, które jasno jest sformułowane w kodeksie wyborczym” – stwierdza Mariusz Wilk.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button