ŻYCIE I STYL

Jak wytrzymać z rodziną w święta?

W reklamach telewizyjnych wszystkie rodziny w święta są uśmiechnięte, absolutnie nikt się nie kłóci. Niestety, w życiu bywa inaczej. Czy można uniknąć konfliktów? Można się starać 🙂

Podstawa to dobre nastawienie. Przed wspólnym spotkaniem warto ustalić sobie w myślach, że nie damy się sprowokować i zgasimy w zarodku wszelkie sytuacje potencjalnie „niebezpieczne”

Przede wszystkim unikamy tematów takich jak:

-religia

-polityka

-zasadność czyjejś diety

-tematy matrymonialne oraz związane z planowaniem rodziny

Darujmy sobie pytania: „Kiedy się ożenisz? ”„Czy doczekamy się jeszcze wnuków? ”„Obronisz w końcu tę magisterkę?”„ Masz już jakiegoś narzeczonego czy dalej sama?”

Lepiej chyba już po prostu zwykłe „Co słychać?” A jak reagować na kłopotliwe lub nietaktowne zaczepki? Najlepiej zgrabnie zmienić temat odpowiadając pytaniem na pytanie, np. – Kiedy wreszcie ślub? – Oo, nie wiemy, a jak tam u cioci ze zdrowiem, lepiej?

Zamiast robić głupie miny i obmyślać strategię wojenną, warto zakopać topór i ugryźć się w język, gdy przyjdzie nam ochota na uszczypliwy komentarz. Kiedyś wstrzymywano działania wojenne na czas igrzysk olimpijskich, więc prawdopodobnie damy radę nie walczyć ze sobą w te kilka dni w roku.

Zbyt długie siedzenie przy stole i objadanie się? Przewietrzmy atmosferę… Lepiej raz dziennie odejść od stołu, ubrać kurtkę i wyjść na dłuższy spacer.

Ta rada dotyczy głównie pań. Pamiętajcie, nie było w historii przypadku, aby zawalił się świat przez to, że na wigilijnym stole było o jedną czy dwie potrawy za mało. Czasem coś nie wyjdzie, nie urośnie, przypali się, albo wyjdzie całkiem „niezjadliwe”. Nie szkodzi. I tak co roku wychodzi na to, że jedzenia jest stanowczo za dużo.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button