AKTUALNOŚCI

Gdyby nie czujność sąsiadki, mógłby już nie żyć

Wczoraj, około godz. 20:30 dyżurny świdnickiej Policji został zaalarmowany, że w jednym z mieszkań na terenie miasta może znajdować się starszy mężczyzna, który nie daje oznak życia. Pod wskazany adres natychmiast został skierowany dzielnicowy. Policjant wielokrotnie pukał do drzwi mieszkania. Nikt ich nie otwierał. Po pewnym czasie usłyszał delikatne odgłosy. Na miejsce wezwana została załoga straży pożarnej, która przy użyciu narzędzi specjalistycznych siłowo weszła do mieszkania. Na podłodze w wejściu do pokoju leżał 75-letni mężczyzna. Był przytomny. Jak się okazało zasłabł, a z uwagi na fakt, ze miał uraz kończyn, nie mógł się podnieść. Dlatego też nie odbierał telefonu od córki, która po telefonie zaniepokojonej sąsiadki, poprosiła o pomoc Policję. 75-latek trafił do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Policja przypomina, aby szczególnie w okresie zimowym zwracać uwagę na to, co dzieje się dookoła nas. Zwracajmy uwagę na osoby leżące na poboczach drogi, na ulicy czy chodniku. Nie bądźmy obojętni. Zainteresujmy się takimi osobami. Jeden wykonany przez nas telefon może uratować komuś życie. Pamiętajmy również o starszych, samotnych, chorych osobach. Zapukajmy do nich, zapytajmy czy dobrze się czują, czy w ich mieszkaniu jest ciepło. Nie przechodźmy obojętnie obok osób siedzących samotnie na przystankach czy dworcach.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button