AKTUALNOŚCI

Policzyli dzikie zwierzęta. Mamy zbyt dużo łosi

Interesująco przedstawiają się wyniki inwentaryzacji zwierzyny leśnej przeprowadzonej na terenie RDLP w Lublinie.
Za przeprowadzenie inwentaryzacji odpowiadają dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich, we współpracy z pracownikami Lasów Państwowych, myśliwymi, pracownikami parków narodowych i zakładów usług leśnych oraz studentami kierunków leśnych. Przy określaniu liczebności zwierzyny bytującej w lasach lubelskiej dyrekcji LP wykorzystano tzw. metodę pędzeń próbnych.
–W jej przypadku liczenie odbywa się na przełomie lutego i marca każdego roku, na losowo wybranych powierzchniach odpowiadających 10% powierzchni obwodów łowieckich. Tak wykonana inwentaryzacja, korygowana o całoroczne obserwacje zwierzyny na terenach polnych i leśnych, daje szacunkowy obraz przybliżonej ilości zwierzyny na danym obszarze – wyjaśnia specjalista SL ds. łowiectwa RDLP w Lublinie, Maciej Wójcik.
Podstawowym celem corocznego liczenia zwierzyny jest analiza stanu poszczególnych populacji, najdokładniejsze określenie ich liczebności oraz struktury wiekowej i płciowej. Wyniki inwentaryzacji ustalono na dzień 10 marca każdego roku dają wiedzę, która pozwala na prowadzenie racjonalnej gospodarki populacjami. Oznacza to gospodarowanie zasobami zwierząt łownych zgodnie z zasadami ekologii oraz zasadami racjonalnej gospodarki rolnej i leśnej.
Właściwe prowadzenie gospodarki populacjami zwierząt łownych gwarantuje osiąganie tzw. stanów docelowych zwierzyny, określonych w wieloletnich łowieckich planach hodowlanych, opracowywanych przez Dyrektora RDLP oraz z udziałem przedstawicieli PZŁ, urzędów marszałkowskich i właściwych izb rolniczych w porozumieniu z dzierżawcami i z uwzględnieniem oceny oddziaływania zwierzyny na środowisko.
–Przy ustalaniu stanów docelowych bierze się przede wszystkim pod uwagę trwałość populacji i dbałość o zachowanie puli genowej, w szczególności gatunków zagrożonych wyginięciem. Dążenie do ich osiągnięcia ma godzić wszystkie cele, zarówno ochronę gatunków i dziko żyjącej zwierzyny, jak i utrzymanie właściwego stanu zdrowotnego lasów przy jednoczesnym minimalizowaniu negatywnego wpływu na gospodarkę rolną. O tym w jakim stopniu udaje się je osiągać świadczą najlepiej wyniki corocznych inwentaryzacji – zaznacza Wójcik.
Ostatnia inwentaryzacja wykazała, że na terenie RDLP w Lublinie bytuje ponad 4,5 tys. łosi, przeszło 11 tys. jeleni, więcej niż 65 tys. saren i ponad 4 tys. dzików.– Zestawiając tegoroczne wyniki z tymi z ubiegłego roku można stwierdzić, że odnotowaliśmy wzrost liczebności jeleni. Liczba saren nieznacznie przekroczyła stan docelowy. Dużo bardziej widoczne i odczuwalne jest znaczące przekroczenie stanu docelowego populacji łosia. Obowiązujące od 2001 roku moratorium sprawiło, że stan populacji tej zwierzyny wzrósł wielokrotnie w stosunku do możliwości wyżywieniowych siedlisk leśnych. I jeśli chodzi o teren  lubelskiej dyrekcji LP to wszystko wskazuje na to, że będzie on wzrastał z roku na rok. Należy przy tym pamiętać, że szkody wyrządzane na terenie lubelskiej dyrekcji przez łosie i bobry stanowią połowę szkód powodowanych przez pozostałe gatunki, łącznie z użytkowanymi łowiecko jeleniem i sarną. – tłumaczy główny specjalista SL ds. łowiectwa RDLP w Lublinie, Andrzej Tyrawski.
Inaczej rysuje się przyszłość dzików. Ze względu na występowanie choroby ASF i dotkliwe konsekwencje, jakie wynikają z tego faktu dla hodowców trzody chlewnej, a także wysokie koszty ponoszone z tego tytułu przez państwo, sukcesywnie realizowana jest redukcja pogłowia dzików do poziomu 1 osobnika na 1000 ha. Do osiągnięcia takiego stanu dąży się również w lasach Lubelszczyzny.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button