Można kupić lody z budki, ale nie można ich zjeść na miejscu
Budki z lodami już kuszą świderkami czy goframi, ale ograniczenia związane z nakazem zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej powodują pewien paradoks. Zauważa go również Sanepid.
-Kupionego loda nie możemy zjeść na ławce lub spacerując chodnikiem. Należałoby zanieść go do domu lub zjeść np. w samochodzie. Zgodnie z prawem można kupić jedzenie – w tym lody czy gofry – na wynos, ale nie można ich zjeść, zsuwając z twarzy maseczkę – komentuje Jan Nowicki, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świdniku i dodaje, że zarówno sami powinniśmy przestrzegać obowiązujących przepisów dotyczących higieny, jak i obserwować sprzedawcę kupując lody w punkcie gastronomicznym. – Zgłaszajmy wszelkie nieprawidłowości. Taka współpraca z konsumentem jest bardzo ważna – apeluje.
Przypomnijmy, że nakaz zakrywania nosa i ust nie obowiązuje m.in. dzieci do czwartego roku życia i osób, które nie mogą założyć lub nosić maseczki z powodów zdrowotnych.
Jeśli chodzi o gastronomię, obecnie restauracje, kawiarnie czy bary mogą świadczyć jedynie usługi na wynos i na dowóz. Kolejny, trzeci etap łagodzenia obostrzeń ma dotyczyć właśnie m.in. gastronomii. Lokale będą mogły funkcjonować, ale:
– Tylko te, które mają ogródek
– Zamawiać można u kelnera
– Będzie można zdjąć rękawiczki i maseczkę
– Klient nie może odchodzić od stolika. Wyjątkiem jest wyjście do łazienki
– Po każdym kliencie stolik będzie musiał być zdezynfekowany
– Przy stoliku będzie mogła znajdować się tylko jedna osoba, z wyjątkiem rodzin.
Taki plan może jednak jeszcze się zmienić w zależności od sytuacji epidemiologicznej w kraju.