AKTUALNOŚCI

„Liczba zakażeń zaczęła spadać. Nie ma potrzeby narodowej kwarantanny”

We wpisie na Facebooku szef rządu napisał, że w tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń koronawirusem zaczęła spadać. „Choć stosunek zakażonych – 65/100 000 mieszkańców to wciąż dużo, to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek. Co to oznacza? Nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny” – napisał szef rządu. „Po konsultacjach z Radą Medyczną, z którą dziś po raz kolejny się spotkałem, ustaliliśmy ostatni próg alarmowy na poziomie 70/75 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. W ostatnich dniach udało nam się wyhamować dokładnie przed tym punktem krytycznym”. Podkreślił jednak, że dystans, jaki dzieli nas od progu narodowej kwarantanny, nadal jest niewielki i nie pozwala na swobodę.

Na spotkaniu z Radą Medyczną w czwartek rozmawiano m.in. o tym, kiedy i w jaki sposób dostarczyć szczepionkę wszystkim Polakom. „Ustaliliśmy, że szczepienia będą w pełni dobrowolne a jednocześnie powszechnie dostępne”. W pierwszej kolejności szczepionkę mają otrzymać seniorzy, chorzy na choroby przewlekłe oraz służby medyczne.

Powrót do szkół?

Z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, mówił wczoraj, że jeśli krzywa dziennych zakażeń zostanie wypłaszczona, to mamy szansę, by po 29 listopada przynajmniej stopniowo wracać do szkół.

„Póki co, mamy decyzję do 29 listopada. Mamy nauczanie zdalne od I klasy szkoły podstawowej wzwyż. Liczymy, że przez te trzy tygodnie blisko będziemy mieli sytuacje opanowaną w tym sensie, że ta krzywa zachorowań zostanie wypłaszczona, że nie będzie zwiększonej liczby dziennych zarażeń, bo to wszytko jest z sobą powiązane” – odpowiedział minister. Wyjaśnił, że chodzi o utrzymanie wydolności systemu zdrowia. „Chodzi o życie i zdrowie Polaków. To jest wartość najważniejsza”.

Źródło: Serwis Samorządowy PAP

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button