AKTUALNOŚCI

Świdnik: Mieszkańcy nie chcą tu skweru, wolą boisko

Do tej pory w przestrzeni pomiędzy blokami przy m.in. ul. Norwida i Okulickiego w Świdniku znajdowało się boisko z którego korzystała okoliczna młodzież i dzieci. Za sprawą wygranego, w ubiegłorocznej edycji, projektu w Budżecie Obywatelskim ma tu teraz powstać „ogród wśród motyli” czyli miejsce z alejkami, ławeczkami i kwiatami. Z tym pomysłem, czyli zmianą boiska na skwer, nie zgadza się część wspólnot mieszkaniowych. Uważają, że to m.in zabieranie dzieciom przestrzeni do zabawy i uprawiania sportu.

Jeszcze w ubiegłym roku, a dokładnie w lipcu, przedstawiciele trzech wspólnot mieszkaniowych z bloków przy ulicach: Baczyńskiego, Okulickiego i Norwida przesłali do świdnickiego Urzędu Miasta pismo, w którym prosili o zmiany związane z infrastrukturą i rekreacją w ich okolicy.

„Wyremontowania placu byłego boiska do gier zespołowych położonego pomiędzy budynkami przy ul. Baczyńskiego, Okulickiego, Norwida, Wyspiańskiego. Proponujemy utworzenie boisk rekreacyjnych do mini piłki nożnej, koszykówki i siatkówki”- możemy przeczytać we wniosku podpisanym przez trzy Zarządy Wspólnot.

Od momentu złożenia pisma minęło już kilka miesięcy. W międzyczasie do Budżetu Obywatelskiego wpłynął, wspomniany już wyżej projekt „Ogród wśród motyli” zakładający „rewitalizację nieużywanego od wielu lat boiska między ul. Norwida a Okulickiego i przekształcenie terenu w ogród zgodnie z zasadami tworzenia parków kieszonkowych„, który dzięki głosom Świdniczan został wybrany do realizacji.

„Prosimy o pomoc w obronie i zachowaniu starego ponad 50-cio letniego placu – boiska z może zabytkowym murkiem oporowym wykonanym chyba z granitu”

z taką prośbą mieszkańcy okolicznych bloków zwrócili się pod koniec marca tego roku, do radnego Mariusza Wilka (Świdnik Wspólna Sprawa). W piśmie do radnego twierdzą, że do tej pory Urząd Miasta nie odniósł się do ich zeszłorocznej prośby:

” Prawie do dnia dzisiejszego nikt nam nie odpisał. Dopiero po monitach do UM raczyli skojarzyć sprawę ale też nie wiedzieli o co chodzi. W tym samym czasie uchwalono budżet obywatelski i zmieniono historycznie zaszeregowanie tego miejsca rekreacji czynnej na „ogród wśród motyli” Nie komentuję tego bo kto widział w mieście motyle?!!! Poza tym to 5 skwerek w promieniu 300m. Absurd.”

To jednak nie jedyne pismo wystosowane w tej sprawie. W przekazanych radnemu M. Wilkowi dokumentach znajduje się również pismo skierowane bezpośrednio na e-mail Budżetu Obywatelskiego. Autor odnosi się bezpośrednio do faktu, iż nieprawdą jest, że z boiska nie korzystają okoliczne dzieci i młodzież. Boisko w ciągu dnia tętni życiem, co jako mieszkaniec może potwierdzić. Ponadto podkreśla bliskość innych skwerów:

  1. ” 100 m od tego placu w kierunku dworca PKP jest nowy skwerek.
  2. 30 m od tego placu jest nowy skwerek przy hali targowej.
  3. 300 m od tego placu jest odnowiony również skwerek k. bazy Pegimek przy Okulickiego i Targowej.
  4. 250 m od tego placu mamy fontannę i skwerek.
  5. No to mamy kolejny bzdurny pomysł-skwerek w „motylowym wodotryskiem”- zaznacza w piśmie.

„Niszczenie socrealistycznej infrastruktury w Świdniku”-

to kolejny argument przedstawiciela jednej ze wspólnot na to, by boisko dalej funkcjonowało. Jego zdaniem przebudowa sprawi, że bezpowrotnie i nieodwracalnie zostanie zniszczona część miejskiej historii. Jako potwierdzenie, mieszkaniec przesłał radnemu poniższe zdjęcie.

” Dodam, że na zdjęciach z 1953 roku (…), widać ten plac ale w innej formie. Widać jego historyczne zaszeregowanie i przeznaczenie. Asfalt i murek powstały na początku lat 1970.”– dodał autor pisma. Podkreślił również, że mieszkańcy obawiają się także nocnych libacji alkoholowych w tym miejscu. Ich zdaniem stanie się ono, po zmianie przeznaczenia, bardziej atrakcyjne dla imprezowiczów.

Do całej sprawy odniósł się radny M. Wilk, który stwierdził, że biorąc pod uwagę wszystkie argumenty okolicznych mieszkańców, problem należy rozwiązać. W związku z tym zamierza zwrócić się do miejskich władz z interpelacją:

” Z jednej strony mamy grupę osób, która mieszka w tej okolicy i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to boisko jest tu potrzebne. Nie kojarzę, by w okolicy była inna infrastruktura sportowa z której, bez ograniczeń, mogłyby korzystać dzieci i młodzież. Z drugiej strony mamy projekt z budżetu obywatelskiego, który spotkał się z pozytywną opinią pozostałych mieszkańców. Ci , którzy oddali głosy na ten skwerek, liczą więc na jego powstanie. Błędem było, że Urząd Miasta nie zorientował się w konflikcie interesów przed dopuszczeniem projektu do głosowania. A pismo przecież już wtedy było w ich posiadaniu. Liczę jednak, że da się to rozwiązać poprzez zmianę lokalizacji ogrodu motyli. Oczywiście w tej okolicy, ale już nie zamiast boiska. Kolejnym krokiem powinna być też rewitalizacja boiska. Niech służy kolejne lata.”– radny dodaje, że w tej sprawie wstępnie kontaktował się już z Urzędem Miasta. Ma nadzieję, że problem da się więc jeszcze rozwiązać w niedługim czasie.

Do tematu powrócimy.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button