AKTUALNOŚCI

„Wywalczyli” rejestr umów ze świdnickiego Urzędu Miasta

O tym ile i na co planuje, i wydaje, pieniądze Urząd Miasta można zawsze sprawdzić w budżecie dostępnym w Biuletynie Informacji Publicznej. W przypadku dużych inwestycji mieszkańcy mogą zobaczyć ile kosztowało zrealizowanie np. parku czy danej ulicy, w przypadku wydatków mniejszych jak np. reklama w prasie lub wydatki na sprzęty biurowe już raczej nie. By ułatwić mieszkańcom dostęp do wszystkich umów zawieranych przez, w tym przypadku UM Świdnik, o publikacje ich rejestru wystąpiła lubelska Fundacja Wolności. Spotkała się jednak z odmową burmistrza Waldemara Jaksona.

Misją Fundacji Wolności, jak można przeczytać na ich stronie, jest popularyzacja jawności i zasad dobrego rządzenia celem zwiększania wpływu mieszkańców na samorząd lokalny. Chcą, aby ludzie mieli wiedzę o samorządzie, motywację oraz bezpośredni wpływ na decyzje, władze, wydatki oraz swoje otoczenie. W związku z celem jaki sobie postawili, członkowie fundacji zwracają się do różnych samorządów o m.in publikacje rejestru zawieranych przez nie umów w BIP.

Teraz już bardzo rzadko zdarza się, aby włodarze odmawiali publikacji rejestru umów. Bo stał się on standardem. W przypadku odmów pojawia się argument o braku uregulowań prawnych lub trudnościach z jego publikacją.„- mówi naszej redakcji Krzysztof Jakubowski Prezes zarządu Fundacji Wolności.

Jednak w przypadku takiej publikacji przez Urząd Miasta w Świdniku, fundacja spotkała się z odmową.

Burmistrz Waldemar Jakson nie przychylił się do zeszłorocznej petycji organizacji tłumacząc, że „obowiązujący stan prawny nie nakłada na organy władzy publicznej obowiązku utworzenia i zamieszczania w BIP rejestru umów zawieranych w imieniu Gminny.” Jednocześnie jednak zapewnił, że wszystkie informacje są jawne i dostępne dla mieszkańców np. poprzez złożenie wniosku o dostęp do informacji publicznej.

Fundacja Wolności jednak rejestr ostatecznie otrzymała i opublikowała na swojej stronie. Z pomocą przyszedł radny miejski Ireneusz Szutko (Świdnik Wspólna Sprawa), który wystąpił o dokument. Otrzymał go jedynie jako załącznik do odpowiedzi na swoje pismo. Wykaz do tej pory nie ukazał się na BIP świdnickiego Urzędu Miasta. Można go jednak zobaczyć i przejrzeć pod tym linkiem.

Publikacja zawieranych umów przez samorządy ma kilka korzyści. Mieszkańcy mogą sprawdzić, jak władze gminy zarządzają ich funduszami. Urzędnicy mają świadomość, ze każdy może sprawdzić wydatki, co przyczynia się do racjonalniejszego gospodarowania pieniędzmi. Wreszcie może się to przyczynić do spadku cen usług, bo np. jakiś przedsiębiorca zobaczy, ile gmina wydaje na dane usługi i może zaoferować konkurencyjną cenę (przypomnę, że przetargów wymagają tylko naprawdę duże zlecenia)„- dodaje K. Jakubowski.

W opublikowanym rejestrze znajdują się wszystkie umowy jakie zawarła Gmina Miejska Świdnik w latach 2018-2019. Mieszkańcy mają więc wgląd nie tylko w kwoty i cel ich wydania, ale także w listę podmiotów z jakimi zostały zawarte.

A co z rejestrem umów w powiecie świdnickim?

Taki wykaz nie jest również dostępny na BIP Starostwa Powiatowego w Świdniku. O jego udostępnienie, jeszcze w połowie grudnia, wystąpiła radna powiatowa Edyta Lipniowiecka (Świdnik Wspólna Sprawa).

” Bardzo proszę o podanie wykazu wszystkich umów cywilnoprawnych zawartych przez Starostwo Powiatowe w Świdniku, za okres od grudnia 2018 do grudnia 2020 roku. Proszę, aby spis zawierał informacje dotyczące danych osobowych (osób, które zostały w ramach takich umów zatrudnione przez Starostwo Powiatowe w Świdniku), nazw zleceniobiorców, zakresu obowiązków/zleceń, przedmiotu umów, terminie realizacji i rozliczeń, okresu na jaki zostały zawarte umowy oraz kwot na jakie zostały zawarte. (..)”- możemy przeczytać w piśmie.

Rejestru jednak nie otrzymała bowiem, jak napisał w odpowiedzi wicestarosta Bartłomiej Pejo, urząd nie jest w stanie udzielić jej odpowiedzi w związku z „nieobecnością pracownika zajmującego się zakresem zadań dotyczącym Pani interpelacji, nie jesteśmy w stanie udzielić Pani odpowiedzi w ustawowym terminie (…)”

Wicestarosta podkreślił, że radna otrzyma wykaz „niezwłocznie po powrocie ze zwolnienia pracownika (…)”, do tej pory jednak rejestr do niej nie dotarł. Radna E. Lipniowiecka zapowiada, że wystosuje kolejne pismo w tej sprawie.

Do tematu powrócimy.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button