reklama

Kierowca twierdził, że zatrzymał się, bo zabrakło mu paliwa. Czuć było od niego alkohol…

Kobieta jadąca trasą Chełm-Lublin zauważyła samochód, którego tor jazdy mógł wskazywać, że jego kierowca jest nietrzeźwy. O swoich przypuszczeniach powiadomiła policjantów. Zgłoszenie potwierdziło się.

Wczoraj dyżurny świdnickiej jednostki odebrał zgłoszenie, że kierowca samochodu marki Audi porusza się w kierunku Lublina i nie trzyma prostego toru jazdy. Zgłaszająca informowała o dokładnej lokalizacji pojazdu. Natychmiast skierowano tam patrol ruchu drogowego.

Gdy policjanci dojechali we wskazane miejsce, samochód stał w zatoce autobusowej. Mężczyzna siedzący za kierownicą oświadczył, że zatrzymał się z uwagi na brak paliwa. Czuć było od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy i ma 1,8 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo 26-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

reklama

Informujemy, że nasz strona wykorzystuje technologię cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.