AKTUALNOŚCI

Świdnik: Trzeci raz NIE dla zmiany stanowiska w sprawie „ideologii” LGBT

Na początku tego tygodnia miały miejsce obrady Rady Miasta w Świdniku. Radni miejscy, tak jak wcześniej powiatowi (link), musieli się zmierzyć z tematem petycji w sprawie uchylenia stanowiska dotyczącego „Gmina Miejska Świdnik wolna od ideologii LGBT”. W przeciwieństwie jednak do Rady Powiatu, świdniccy radni, głosowali na ten temat już po raz… trzeci. Dwie poprzednie próby uchylenia stanowiska podjął Klub Radnych Miejskich Świdnik Wspólna Sprawa. Trzecią próbą była petycja złożona w tej sprawie przez rzeszowskiego aktywistę Jakuba Gawrona. I tym razem większość rady odrzuciła wniosek o uchylenie.

O tym, że Rada Miasta głosowała już nad uchyleniem, przyjętego 28 marca 2019 roku, stanowiska w sprawie: „Gmina Świdnik wolna od ideologii LGBT” pisaliśmy już wcześniej (link). Za drugim razem projekt uchylenia nie został głosami Klubu Radnych Burmistrza Waldemara Jaksona dodany do porządku obrad – o tym więcej tutaj. Teraz przyszła pora na trzecią próbę. Dyskusję w tym temacie rozpoczął radny Mariusz Wilk (Klub ŚWS), który podkreślił, że przyjęte dwa lata temu stanowisko przyniosło gminie więcej szkody niż pożytku. Zaapelował także do radnych o uznanie petycji za zasadną:

„Mam wielką prośbę do całego Klubu Radnych Waldemara Jaksona o to, aby przemyśleli jak głosować teraz tę petycję. Przypominam, że mamy Wielki Tydzień, te dni są poświęcone sakramentowi pojednania, czyli można sobie naprawdę zrobić rachunek sumienia w sercu i zastanowić się czy dyskryminacja innych ludzi jest czymś dobrym. Jako prawdziwy katolik i chrześcijanin – czy można tak robić. Jeżeli nie możecie zagłosować przeciw (przyp. red. uznaniu petycji za bezzasadną), to chociaż się wstrzymajcie. To jest ode mnie taka wielka prośba do was, w tych szczególnych dniach przed Świętami Wielkanocy.”– zakończył swoją wypowiedź radny. Do jego apelu dołączył klubowy radny Ireneusz Szutko, mówiąc, że:

„Ten temat powraca po raz kolejny, uchylmy to stanowisko i zamknijmy tę puszkę Pandory.

„Myślę, że nie ma tu żadnych złych rzeczy ani żadnej dyskryminacji”- dodał z kolei Przewodniczący Rady Miasta Włodzimierz Radek (klub radnych burmistrza W. Jaksona). Następnie oddał głos klubowemu koledze- Januszowi Królikowi, który również zaapelował do radnych, by podali mu przykład dyskryminacji ze Świdnika:

„Ja też chciałbym się zwrócić z apelem do naszych kolegów z Rady Miasta, tych którzy tak mocno naciskają, abyśmy odwołali to stanowisko, żeby mi wskazali choć jedną osobę w naszym mieście, która z powodu naszego stanowiska ucierpiała, że jest w jakiś sposób dyskryminowana. Bo jesteśmy radnymi, gdyby były takie przypadki to pewnie by do nas jakoś docierały. To, że Państwo prowadzicie taką kampanię oszczerczą wręcz przeciwko naszemu miastu i rzekomo, że to cały świat nas postrzega jak jakichś bardzo złych ludzi to jest tylko zasługa takich osób, którzy nie do końca mają poukładane w głowie, co to jest dobro, a co to jest zło. Dlatego to, że jakiś Pan Bart, czy jak go tam zwą, jeździ po całym kraju rozwieszając tablice, że jest to strefa wolna od LGBT to jeszcze nie znaczy, że to rzeczywiście się dzieje.”- na koniec J. Królik dodał, że dwa lata temu w Świdniku przyjęto stanowisko, a nie uchwałę.

„Zaczynam się czasami gubić w tym, do czego niektórzy z Państwa, dążą”-

-odpowiedział radnemu M. Wilk. Następnie odniósł się do wydarzeń historycznych:

„Kiedyś przed wojną też, w Niemczech, na pewną grupę osób, czyli na Żydów, wydawano różne wyroki i różne opisy obrzydliwe, a skończyło się to parę lat później dużo, dużo gorzej dla tych osób. Myślę, że czasami bicie się w piersi i posypanie głowy popiołem jest dużo bardziej wartościowe niż obstawanie przy swoich dziwnych teoriach. A jeżeli Pan chce wiedzieć co jest w tym stanowisku, to niech sobie Pan jeszcze raz przeczyta sam tytuł, który pewnie ktoś Wam zaproponował, ten tytuł mówi wszystko.” – zakończył wypowiedź. Ad vocem, odpowiedział mu znów radny J. Królik, po raz koleiny pytając o przykłady dyskryminacji w Świdniku. Odniósł się także, do tego, że stanowisko ma na celu ochronę dzieci.

„Ja naprawdę mam wielki szacunek dla ludzi. Jestem chrześcijaninem, katolikiem, toleruję wszystkich, nawet jeśli są takie osoby, które mają jakieś takie skłonności i potrzebę innego funkcjonowania, to jest ich prywatna sprawa. Natomiast zadałbym takie pytanie – jakie dobro wynika z tej całej ideologii tych osób, które chcą nam coś takiego narzucić? Próbować edukować nasze maleństwa, które często gęsto nie są do tego przygotowane, też emocjonalnie, bo są za małe, a już próbuje się wprowadzać takie rzeczy.”– radny dodał także, że statystyki wskazują, iż w Polsce nie ma dyskryminacji w takiej skali jak chociażby w Niemczech, Szwecji czy Holandii, gdzie, jego zdaniem: „tak głośno krzyczą na temat tych spraw, no osób tych seksualnie odmiennych.”– stwierdził w swojej wypowiedzi J. Królik. Podkreślił także, że przyjęte dwa lata temu stanowisko nie robi nikomu nic złego. Inną opinię w tej sprawie miał radny M. Wilk:

„Według mojej oceny nie ma żadnej ideologii. Ideologie stworzyliście Wy, ta grupa osób, która się tego czepiła i celebruje, że to jest jakaś ideologia. Moja dobra rada, nie oglądajcie tyle tego TVP INFO, bo z tego powodu rzeczywiście jak się za długo takie rzeczy ogląda to można uwierzyć w tą dziwną rzeczywistość, która nie istnieje.”– skomentował wypowiedź poprzednika.

W tym momencie głos zabrał radny Aleksander Suski (klub burmistrza W. Jaksona). Podkreślił, że radni przyjęli stanowisko, nie uchwałę, co w przypadku głosowania nad omawianą petycją ma, jego zdaniem, ogromne znaczenie. Stwierdził, że tak jak radny J. Królik, również nie słyszał o osobach dyskryminowanych w Świdniku:

„Rada Miasta ma możliwość podjęcia stanowiska, oczywiście i uchwał, Tylko że sadzę, że uchwała podlega pod wojewodę i tu mogłaby nie przejść. Natomiast stanowisko jako takie nie ma jakichś mocy prawnych. I tutaj zgadzam się z Panem radnym Królikiem całkowicie, że podajcie mi jedną osobę w Świdniku, która jest dyskryminowana, bo ja takiej osoby nie znam.” Na stwierdzenia obu radnych odpowiedziała z kolei Magdalena Szabała (klub radnych ŚWS), która oznajmiła, że absolutnie nie rozumie ich argumentacji. W swojej wypowiedzi zwróciła się bezpośrednio do J. królika:

Mówi Pan o osobach, które są odmienne, tak to Pan nazwał, o osobach innych, które kochają inaczej. Otóż bardzo się z Panem nie zgadzam, gdyż te osoby są takie same jak Pan, niczym się nie różnią.„-

-stwierdziła dodając, że nie rozumie też o jakiej ochronie dzieci mówią radni.

„I nie rozumiem też o jakiej ochronie dzieci Pan mówi, o ochronie przed czym? Ja osobiście mogłabym Panu podać przypadki z naszego miasta, gdzie dzieci są dyskryminowane, ale nie zrobię tego. Nie będę podawała nazwisk. Jestem troszeczkę rozczarowana Państwa postawą. I tu już nie chodzi o samą tę uchwałę, ale o wypowiedzi. O nazywanie osób ze środowiska LGBT innymi, odmiennymi i tak dalej. Uważają Panowie, że te dzieci przyjdą do Panów i powiedzą, że są dyskryminowane? Nigdy w życiu. Te dzieci się zazwyczaj zamykają w sobie, później dochodzi niestety do nieszczęść. Stąd się biorą samobójstwa i tym podobne, bo dzieci nie wiedzą, nie mają pojęcia gdzie się mogą zgłosić. Dyskryminacja jest to temat bardzo obszerny i popularny, ale żaden dzieciak, dzieciak bo to dzieje się głównie w szkole, nie pójdzie i o tym nie powie, głównie do Panów, no niestety, ponieważ to Panowie uważają te dzieciaki za inne, a jednocześnie chcą je chronić. Nie rozumiem tego i myślę, że tego nie zrozumiem.”– podsumowała radna M. Szabała.

Z kolei radny Andrzej Krupa (klub burmistrza W. Jaksona), odnosząc się do przypadków dyskryminacji stwierdził, że właśnie taka sytuacja miała miejsce podczas sesji. Dyskryminację zarzucił radnemu M. Wilkowi mówiąc, że „czynił zarzuty radnym jaką to telewizję oglądają. A oglądają taką jaką chcą.” Następnie stwierdził, że takie słowa to dopiero przykład zakłamania i dwulicowości: „Ja nie wnikam co Pan ogląda w domu i co robi pod pierzyną. Także proszę też nie wnikać i nie pytać radnych jaką telewizję oglądają.”

Pod koniec dyskusji głos zabrał również radny Waldemar Białowąs (klub radych KO). Stwierdził, że radni powinni zajmować się innymi sprawami niż kwestie ideologiczne. Odniósł się także do przykładów nietolerancji w Polsce:

„Pan Janusz Królik pytał o przykłady ataków na osoby w naszym mieście, a mamy w mediach mnóstwo przykładów agresywnych pobić w całym naszym kraju. Jeżeli to jest takie ładne, piękne stanowisko to dlaczego niewiele podmiotów je podjęło? A reszta Polski raczej się tym nie zajmowała”. Dyskusję zakończył radny Kazimierz Bachanek (klub radnych burmistrza W. Jasona), odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi M. Wilka:

„Ja jestem bardzo zniesmaczony analogią kolegi Wilka. Łączeniem tego stanowiska z dekretami Hitlera i holocaustu. Panie radny, miejmy miarę w tym wszystkim. „– powiedział.

Jak już zostało wcześniej wspomniane, radni większością głosów uznali petycję za bezzasadną. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Za przyjęciem petycji zagłosowali:

Magdalena Szabała, Maciej Kantor, Ireneusz Szutko, Mariusz Wilk, Krzysztofa Kamińska, Robert Syryjczyk, Grzegorz Doroba, Stanisław Skrok oraz Waldemar Białowąs. Przeciw przyjęciu petycji byli z kolei:

Katarzyna Denis, Marcin Magier, Janusz Królik, Andrzej Krupa, Kazimierz Bachanek, Kazimierz Patrzała, Aleksander Suski, Mirosław Tarkowski, Roman Kozak, Stanisław Kubiniec oraz Tomasz Kociński.

Całą sesję Rady Miasta można obejrzeć tutaj:

Reklama

Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button