Marek Kamola karierę zawodową rozpoczął w 1985 roku w Nadleśnictwie Świdnik, następnie w RDLP Lublin. Pełnił także funkcję naczelnika Wydziału Ochrony Lasu. Po zwolnieniu z pracy w Lasach Państwowych w 2002 roku, został zatrudniony w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy na stanowisku zastępcy dyrektora Biura Ochrony Środowiska. Przez dwie kadencje był wiceprzewodniczącym Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ Solidarność. W lutym 2019 roku po raz drugi otrzymał posadę Lubelskiego dyrektora Lasów Państwowych ( wcześniej pełnił ją jeszcze w 2006 roku). Teraz kolejny raz stracił posadę. Jak informuje Gazeta Wyborcza zwolnienie M. Kamola otrzymał tuż po pogrzebie zasłużonego leśnika.
Jak informuje Gazeta Wyborcza zwolnienie M.Kamoli miało mieć miejsce tuż po pogrzebie zasłużonego leśnika-Andrzeja Rodziewicza, który odbył się w Warszawie. Na uroczystości był także p.o. dyrektora generalnego Lasów Państwowych, Józef Kubica:
„Według dziennikarzy Kamola po pogrzebie został poproszony przez Kubicę o rozmowę. Lubelski leśnik otrzymał wtedy decyzję o odwołaniu go ze stanowiska, a co więcej miała zostać napisana w samochodzie, na kolanie.”– czytamy w Dzienniku Wschodni (link).
Na dotychczasową funkcję Marka Kamoli powołany został Zygmunt Byra. Do tej pory pracował on jako leśnik w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Zajmował się audytem i kontrolą.
Nagła decyzja? A może to polityka?
Na wiosnę tego roku, jak informuje Gazeta Wyborcza powołując się na swojego informatora, w RDLP w Lublinie zarządzona została wnikliwa kontrola. Trwała około 3 miesięcy, przeprowadzało ją 10 inspektorów. Zlecona została przez J. Kubicę.
„Po niej było wiadomo, że los Kamoli jest przesądzony i odwołanie jest tylko kwestią czasu – przekonuje nasz informator.”– czytamy w GW (link).
W tym miejscu warto również przypomnieć, że w ubiegłym roku doszło do zmian dotyczących nadzoru nad lasami. 6 października 2020, w ramach rekonstrukcji gabinetu, na urząd ministra klimatu i środowiska został powołany Michał Kurtyka, jego zastępcą odpowiedzialnym za lasy został Edward Siarka, jak czytamy w GW, jest on politykiem związanym z Solidarną Polską. Jak wynika z dogłębnej analizy GW, nie było to bez znaczenia wobec M. Kamoli, który związany jest z Prawem i Sprawiedliwością:
” Warto dodać, że Marek Kamola to także bardzo dobry znajomy odwołanego wiosną Andrzeja Koniecznego, byłego szefa Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Obaj są blisko związani z Prawem i Sprawiedliwością. Za czasów pierwszych rządów PiS (2005–2007) Kamola był szefem RDLP w Lublinie, a Konieczny jego zastępcą ds. ekonomicznych. Kamola został odwołany w 2008 r. Rok później ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli, który wskazywał, że RDPL w Lublinie wydała niezgodnie z prawem ponad 22 mln zł z funduszu leśnego. Jednak byłego szefa regionalnej dyrekcji nie spotkała za to żadna kara.”– informuje GW.
Głos pracowników
Zarówno okoliczności jak i powody zwolnienia M. Kamoli są kontrowersyjne. Głos w Gazecie Wyborczej zabrał także jeden z pracowników, który twierdzi, że decyzja ta mimo wszystko nie jest zadziwiająca. Na zarządzanie, byłego już szefa, były bowiem skargi:
„Od dłuższego czasu trwała tu pewnego rodzaju walka. Na Kamolę, a w zasadzie jego zastępcę Piotra Mroza, narzekało wiele osób. Po przyjściu w 2019 r. obaj zaczęli robić sporo roszad personalnych. Nie liczyli się z nikim i z niczym. Dla przykładu powiem tylko, że Kamola odwołał nadleśniczego z Parczewa, gdy temu zostały trzy miesiące do emerytury. A pozwalał rządzić takim ludziom jak nadleśniczy Janusz Pasek z Gościeradowa czy Jacek Pomykała z Rozwadowa, którzy ludzi mają za nic i nie znoszą sprzeciwu. Wiele osób na taką politykę kadrową skarżyło się nie tylko w Lublinie, ale i w centrali” – mówił Gazecie Wyborczej jeden z leśników.
Z kolei o to czy Marek Kamola został odwołany czy także zwolniony z pracy- zapytali centrale Lasów Państwowych dziennikarze Dziennika Wschodniego (link). Odpowiedzi nie otrzymali.
źródło: Gazeta Wyborcza- Lubelski dyrektor Lasów Państwowych odwołany. Pogrążyły go wyniki kontroli czy to partyjne czystki? oraz Dziennik Wschodni- Nagła wymiana szefa w lubelskich lasach. Odwołanie zaraz po pogrzebie?