Od wczorajszego popołudnia do poniedziałku 20 września uczniowie wszystkich klas trzecich (po ukończeniu szkoły podstawowej) uczą się zdalnie. Wszystko za sprawą zakażenia koronawirusem, wykrytego u jednej z uczennic klasy trzeciej w świdnickim „Bronku”.
-Byliśmy oczywiście przygotowani na taką sytuację, ale było to jednak zaskoczenie. Informację z sanepidu o zakażeniu uczennicy otrzymaliśmy późnym wieczorem w poniedziałek – przyznaje Stanisław Stefańczyk, dyrektor I LO im. W. Broniewskiego w Świdniku – W związku z tym, że uczniowie klas trzecich mieli ze sobą kontakt podczas zajęć międzyoddziałowych, wszyscy zostali skierowani na nauczanie zdalne – wyjaśnia.
Uczennica zakażona koronawirusem była ostatnio obecna w szkole 7 września, stąd 10-dniowa kawarantanna uczniów planowo zakończy się do końca tego tygodnia. Jak zaznaczył dyrektor placówki, uczniowie mogą spodziewać się telefonu z Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej z pytaniem o zaszczepienie. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że nauczyciele, którzy mogli mieć kontakt z zakażoną dziewczynką, pracują stacjonarnie, jednak w przypadku braku zaszczepienia przeciw Covid-19 mogą zostać skierowani na kwarantannę.
Od 1 września dyrektorzy szkół zbierają deklaracje od rodziców, którzy chcieliby, by ich dzieci były zaszczepione w punktach organizowanych przez szkoły. Zapytaliśmy o zainteresowanie pośrednictwem I LO w szczepieniach.
-Zainteresownie jest znikome. Na razie w naszej szkole nie wpłynęła żadna taka deklaracja. Wciąż trwa jednak akcja informacyjna na temat szczepień skierowana do uczniów, rodziców i nauczycieli – odpowiada Stanisław Stefańczyk.
Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że dyrektorzy szkół w Polsce zebrali od rodziców uczniów uprawnionych do szczepienia w sumie 48 303 deklaracje o chęci zaszczepienia dziecka w ramach akcji szczepień organizowanych przez szkoły. Średnio w skali całego kraju zaszczepionych jest 34,40 proc. uczniów w wieku 12-18 lat.
