SPORT

TOMASZ SEKRECKI – FIGHTER II KOLEJKI HALÓWKI!!!

Jeszcze na 48 sekund przed końcową syreną, w meczu SPM-Wspólnota Świdnicka – Komes, na świetlnej tablicy widniał remis 0:0. Wtedy sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, wziął kapitan Tomasz Sekrecki. W ciągu zaledwie 29 sekund dwa razy zmusił do kapitulacji bramkarza Przemysława Mączkę i po końcowym gwizdku sędziów utonął w objęciach kolegów z Komesu. Za ten wyczyn otrzymał tytuł FIGHTERA KOLEJKI, a w nagrodę podczas najbliższego meczu odbierze jeszcze piłkę SELECT ufundowaną przez firmę ALL PROMOTE!!!
SEKRECKI
* Tydzień wcześniej na inauguracji zabrakło Cię w składzie Komesu. Bez kapitana chłopaki nie dali rady Wierzchowiskom. Co było powodem Twojej absencji?
– Brałem udział w turnieju na Ukrainie, gdzie występowałem w drużynie Politechniki Lubelskiej i niestety wróciliśmy dopiero w niedzielę wieczorem…
* Losy meczu z SPM ważyły się praktycznie do ostatnich sekund. Jak byś ocenił to spotkanie w Waszym wykonaniu?
– Jeżeli chodzi o założenia defensywne to jesteśmy w pełni zadowoleni z ich realizacji. Graliśmy solidnie i bez większych błędów, a nasze ewentualne niedociągnięcia zawsze pewnie asekurował dobrze dysponowany tego dnia bramkarz Paweł Socha. W ofensywie graliśmy jednak bez polotu. Nie mieliśmy pomysłu jak przejść obronę rywala i dlatego męczyliśmy się aż do ostatniej minuty.
* Jeszcze na 48 sekund przed końcową syreną było 0:0. Wierzyłeś w to, że uda się jeszcze wygrać?
– Zawsze, do ostatnich sekund każdego meczu, wierze w drużynę i w jej końcowe zwycięstwo. Tak było także i tym razem.
* Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym…
– Nie ukrywam, ze trenowaliśmy schematy stałych fragmentów gry. Ten gol nie był dziełem przypadku. Właśnie takie rozwiązanie było jednym z ćwiczonych przez nas elementów. Dostałem dokładną piłkę od Przemka Ziętka i uderzyłem precyzyjnie w kierunku długiego słupka.
* Drugiego gola zdobyłeś na raty. Zadrżała Ci noga przy tym przedłużonym rzucie karnym czy to raczej bramkarz popisał się wyśmienitą interwencją?
– Przed strzałem zakładałem, że uderzę w prawy róg bramkarza. Jednak w ostatniej chwili przed oddaniem strzału zauważyłem ruch golkipera rywali właśnie w tą stronę. Momentalnie zmieniłem decyzję przez co strzał nie był tak precyzyjny jak powinien być. Bramkarz wykorzystał moją niepewność i popisał się przy tym bardzo dobrą, instynktowną obroną odbijając piłkę do boku. Całe szczęście to ja pierwszy dobiegłem do niej i bez zastanowienia dobiłem ją do siatki. Tym samym zrehabilitowałem się za niewykorzystany przedłużony rzut karny.
* O co zagra Komes w tym sezonie?
– Oczywiście najważniejsze jest utrzymanie w lidze. Jednak po tylu latach „kręcenia się” w środkowej części tabeli extraligi może czas powalczyć o coś więcej? Sezon pokaże jak będzie. Na pewno dużo będzie zależeć od dyspozycyjności wielu zawodników. Myślę, że jeśli ominą nas kontuzje, to będziemy w każdym meczu walczyć o zwycięstwo. Dokładnie tak samo jak nasi rywale. Stąd przed nami jeszcze wiele emocjonujących spotkań.
* W najbliższy weekend odbędą się dwie kolejki. Zagracie z Pegimekiem i Dwójką-Remondis. Twoje typy na te mecze?
– Jak przystało na kapitana drużyny nie mogę odpowiedzieć inaczej niż dwa zwycięstwa Komesu!!!
* Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!!!
Rozmawiał: JacK

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button