Kiedy w poprzednim meczu Piaskovia rozgromiła 5:0 i to na wyjeździe swoich rówieśników z Głuska wydawało się, że „koszmar” z brakiem skuteczności nasi młodzicy w tej rundzie mają już za sobą. Nic bardziej mylnego. W samej tylko pierwszej połowie rywalizacji z Widokiem Lublin gospodarze zmarnowali cztery sytuacje stuprocentowe. Niestety to raz kolejny sprawdziła się stara piłkarska zasada, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. Ostatecznie po ciężkim meczu padł remis 1:1 (0:1).
Bramka: Jakub Kalita (46′).
Piaskovia: Dawid Dziurka, Paweł Mianowany, Kacper Zarzycki, Kacper Kasprzak, Mikołaj Donda, Igor Ziętek, Adam Niedźwiedź, Wiktor Idzik, Kacper Dzwonkowski, Michał Rodaczek, Mateusz Szołdra, Kuba Kalita.
Rozpoczęło się fatalnie dla miejscowych. Już w 3 minucie prowadzenie objął Widok. Na domiar złego futbolówkę do siatki Dawida Dziurki, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niefortunnie skierował jego kolega z drużyny Mikołaj Donda. Drużyna Piaskovii, tego dnia gościnnie prowadzona przez trenera Michała Blocha, ruszyła do odrabiania strat. Niestety czterech „setek” nie wykorzystał Szymon Klimek. Gdyby to uczynił mogło być praktycznie „po meczu”. Dopiero w drugiej części spotkanie wyrównującego gola zdobył Jakub Kalita. To kolejne trafienie „Kaliego” w ostatnich dwóch meczach. Może brak treningu w ostatnim tygodniu miał wpływ na formę naszych podopiecznych, ale i ten punkt trzeba szanować.
Kolejnym, tym razem wyjazdowym rywalem młodzików młodszych Piaskovii będzie Orlik Lubartów. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 14 października o godz. 12.30.
