MON ogłosiło nowy przetarg na śmigłowce dla polskiej armii. Ministerstwo zaprosiło trzy podmioty, które brały udział w poprzednim przetargu, w tym także Airbusa.
–Jest nowe postępowanie w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez Siły Zbrojne. Minister Macierewicz zaprosił 3 podmioty, które brały udział w poprzednim postępowaniu na śmigłowce.- informuje MON. Mowa tu o zaproszeniu wystosowanym do PZL- Mielec, PZL- Świdnik i koncernu Airbus. W poprzednim przetargu wygrał Airbus z Caracalami. Na początku października obecny rząd zerwał negocjacje z Airbus Helicopters. Mimo, że rozmowy ws. zakupu Caracali zostały niedawno zakończone przez polską stronę, firma ta została zaproszona do udziału w ponownym postępowaniu.
Kwota przewidziana na zakup śmigłowców to miliard zł z budżetu MON. Nie wiadomo jaka będzie liczba maszyn przewidziana w tym postępowaniu. Sytuacja w sprawie śmigłowców dla polskiej armii jest bardzo dynamiczna. Po ostatniej wizycie premier Beaty Szydło w świdnickiej fabryce związkowcy już tak łatwo nie wierzą w rządowe obietnice.- Wizytę w Świdniku można określić starym polskim przysłowiem – z dużej chmury mały deszcz. Podczas spotkania nie padły żadne konkretne deklaracje. Pani Premier nie zadeklarowała wprost, że to nasz zakład będzie produkował śmigłowce dla armii. Nowa filozofia podejścia do zakupu śmigłowców i faworyzowanie amerykańskiego kierunku dostawy sprzętu wojskowego nie wygląda zbyt optymistycznie dla Świdnika – komentuje Jan Siedlecki, przewodniczący Związku Zawodowego Metalowcy. Na razie nie wiadomo, czy zaproszone firmy będą zainteresowane udziałem w postępowaniu.
