reklama

Ponad godzinę uwalniali mężczyznę z samochodu, ucierpiało też dziecko

Wczoraj na drodze krajowej nr 12 doszło do dwóch zdarzeń drogowych, które nastąpiły kolejno po sobie. Kierujący pojazdem ciężarowym zjechał z drogi i uderzył w bariery energochłonne. Widząc zdarzenie dwóch kierowców chciało się zatrzymać, by udzielić pomocy zakleszczonemu w kabinie kierowcy. Wówczas na ich samochody najechał kolejny pojazd osobowy. Droga w kierunku Chełma była zablokowana przez kilka godzin.
Wczoraj przed godz. 23 dyżurny w KPP Świdnik został powiadomiony o zdarzeniach na drodze K-12 w kierunku Piask, na wysokości Kazimierzówki. Kierujący ciężarówką 40-letni mężczyzna z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi w zatokę autobusową, a następnie uderzył w bariery energochłonne oraz ekrany znajdujące się przy drodze.
W wyniku zdarzenia kabina pojazdu ciężarowego została kompletnie zmiażdżona, a kierowca tira uwięziony. Całe zajście widzieli inni kierowcy, którzy chcieli udzielić pomocy poszkodowanemu. Kierujący citroenem zatrzymał się na poboczu, a jadące za nim BMW zaczęło zwalniać. W tym momencie w jego tył uderzyło suzuki i BMW uderzyło w stojącego citroena.
Strażacy ponad godzinę uwalniali zakleszczonego tam mężczyznę. Po wydobyciu go z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Z obrażeniami do szpitala trafiło również 2,5 letnie dziecko podróżujące w pojeździe BMW. W miejscu zdarzenia droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana, policjanci wytyczyli objazdy.
Teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśnianie przez świdnicką policję.

reklama

Informujemy, że nasz strona wykorzystuje technologię cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.