AKTUALNOŚCISPORT

Derby powiatu dla beniaminka z Mełgwi

Po lekkiej zadyszce w postaci dwóch porażek z Ludwiniakiem u siebie (1:4) i Krzczonovią na wyjeździe (2:4) futboliści Ludowego Klubu Sportowego Perła Progres znów wygrywają. W ramach dziewiątej kolejki rozgrywek o mistrzostwo grupy III A klasy mełgwianie na boisku w Rybczewicach pokonali miejscową Victorię 2:0 (0:0). Należy dodać, że komplet punktów podopiecznym grającego trenera Rafała Dybały nie przyszedł wcale łatwo.
Bramki: Marcin Słomianowski 2 (60′, 70′).
Victoria: Mateusz Świetlicki, Mateusz Zawiślak, Mariusz Skorek, Jarosław Kowalik (75′ Dariusz Sawicki), Andrzej Kasprzak, Jan Cegiełka (70′ Mateusz Chyliński), Tomasz Kwiatosz, Maciej Galiński, Michał Kozak (75′ Paweł Kozak), Krystian Joć (85′ Szymon Potręć), Grzegorz Skorek.
Perła Progres: Przemysław Hajkowski, Patryk Wójcik, Sebastian Gołąb, Rafał Dybała, Michał Hajkowski, Damian Wiński, Łukasz Gołąb, Adrian Kalita, Marcin Słomianowski (80′ Mateusz Dybała), Adrian Duda (46′ Grzegorz Cimek), Rafał Muzyka (70′ Kamil Mosak).
To był mecz walki, w którym obie drużyny miały swoje okazje bramkowe. Lepszą skutecznością tego dnia wykazali się przyjezdni z Mełgwi i po końcowym gwizdku sędziego cieszyli się z kompletu punktów. Victoria starała się grać na ustawionego najwyżej Krystiana Jocia i o mało taka taktyka nie przyniosła powodzenia. W pierwszej połowie napastnik gospodarzy uderzał ładnie z daleka, ale udaną interwencją popisał się Przemysław Hajkowski. W innej sytuacji po przejęciu piłki w środku pola przez Grzegorza Skorka przed szansą na zdobycie prowadzenia stanął Jan Cegiełka, ale minimalnie przestrzelił. W drugiej połowie pod bramką Perły znów zrobiło się gorąco za sprawą Jocia. Krystian stojąc plecami do bramki otrzymał piłkę na piątym metrze, momentalnie obrócił się i uderzył, ale skuteczną interwencją po raz kolejny popisał się golkiper gości. Tymczasem w 60 minucie swój zespół na prowadzenie wyprowadził Marcin Słomianowski. Popularny „Słoma” w swoim stylu zakręcił obrońcami „Victy” i posłał futbolówkę między nogami Mateusza Świetlickiego do siatki. Mełgwianie poszli za ciosem. Dziesięć minut później na uderzenie z około 25 metrów zdecydował się Łukasz Gołąb, a piłkę zmierzającą w długi róg Świetlicki sparował. Ta spadła wprost pod nogi Słomianowskiego, który strzałem z pierwszej piłki dopełnił formalności.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button