Blisko pół mln zł odszkodowania za dziurę w gminnej drodze
Warto być przezornym i ubezpieczonym. Przekonały się o tym władze gminy, które musiały wypłacić 450 tys. zł odszkodowania właścicielowi mcLarena, który uszkodził luksusowe auto wpadając do dziury w gminnej drodze.
Jak relacjonował wydarzenie dla TVN24 Biznes przedstawiciel Warty, kierujący McLarenem 570GT przemieszczał się po drodze z dozwoloną prędkością. Nagle poczuł uderzenie i wstrząs. Jak się okazało, uszkodzona została m.in. przednia i tylna opona oraz osłona pod zderzakiem. Przyczyną szkody była dziura w drodze.
Odszkodowanie, o które wystąpił kierowca, łącznie wyniosło 450 tys. zł. Sama naprawa samochodu pochłonęła blisko 250 tys. zł. Reszta to koszt wynajęcia zastępczego lamborghini na czas, gdy mcLaren stał w serwisie. Koszty zostały pokryte w pełni z ubezpieczenia OC gminny, do której należała droga. Łączna kwota za usunięcie szkody była tak wysoka, że wyczerpała sumę gwarancyjną określoną w umowie gminy podpisanej z Wartą.
Przedstawiciel ubezpieczyciela nie chciał ujawnić, na drodze której gminy znajdowała się pechowa dziura.
Jak podkreślił w wypowiedzi dla TVN24 Biznes ekspert w Polskiej Izbie Ubezpieczeń Łukasz Kulisiewicz, tego typu szkody zdarzają się i jeśli rzeczywiście wina leży po stronie podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie drogi np. jednostki samorządu terytorialnego, to mogą być one pokrywane z jego polisy odpowiedzialności cywilnej. Jego zdaniem „ta sprawa pokazuje, że zarządcy dróg nie powinni ignorować takiego ryzyka i polisa odpowiedzialności cywilnej powinna być niezbędnym elementem polityki finansowej każdego podmiotu”.
źródło: Serwis PAP