AKTUALNOŚCISPORT

Młodzicy Piaskovii od 1:0 do 1:4

Drużyna młodzików starszych Ludowego Klubu Sportowego Piaskovia, występująca pod wodzą trenera Michała Blocha, na inaugurację rundy wiosennej wybrała się na mecz do Lubartowa. Przeciwnikiem drużyny był zespół tamtejszego MOSiR-u. Jesienią młodzi futboliści z Piask pokonali rywali na własnym boisku 4:3. Tym razem musli uznać wyższość rówieśników ulegając im 1:4 (1:3).

Bramka: Kacper Danielewicz (3′).
Piaskovia: Martyna Futa, Kacper Rycerz, Kornel Woźniak, Krystian Michałowski, Kacper Danielewicz, Kasper Krupiński, Paweł Ponieważ, Damian Kapica, Albert Kicia oraz Jan Depta, Karol Ziętek, Nikola Trąbka, Dawid Jagiełło, Maciej Ścibak, Damian Kolasa.

Mecz rozpoczął się doskonale dla gości. W 3 minucie gry po pierwszym rzucie rożnym padła bramka dająca prowadzenie. Damian Kapica dokładnie zacentrował w pole karne, a tam sprytnym strzałem głową w długi róg gola w swoim debiucie w barwach Piaskovii zdobył Kacper Danielewicz. W miarę upływu czasu nic nie wskazywało na to, że rywale będą w stanie stworzyć zagrożenie pod naszą bramką. Lubartowianie starali się jedynie grać długimi podaniami na swoich napastników. Niestety w końcówce pierwszej połowy gospodarze wykorzystali rozkojarzenie defensywy i wbili dwa gole. Stało się to właśnie po długich wybiciach piłki posyłanych za linię naszej obrony. Trzecia padła po ewidentnym błędzie naszej bramkarki Martyny Futy. W przerwie trener Bloch dał ostrą reprymendę swoim zawodnikom. To poskutkowało doskonałą grą lecz na niewiele się to zdało, bo w piłkę grała Piaskovia, a kolejnego, czwartego gola strzelili zawodnicy MOSiR-u. Nasi futboliści dzielnie walczyli, żeby odrobić straty, ale niestety tym razem się nie udało. Strzały Kapicy, Alberta Kici i Kornela Woźniaka minimalnie mijały bramkę drużyny przeciwnej.

Cieszy mnie dobra gra piłką naszego zespołu. Niestety nadal brakuje nam dyscypliny boiskowej nad którą będziemy musieli mocno popracować na najbliższych treningach. Takie przestoje kosztują nas utratę goli, na które nie zasługujemy. Ewidentnie nie był to dzień naszych napastników. Wierze w to, że w kolejnych meczach pokażemy więcej jakości i przełoży się to na wynik na boisku, bo o grę mojego zespołu się nie martwię – podsumował mecz Michał Bloch, szkoleniowiec młodzików Piaskovii.

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button