ŻYCIE I STYL

„Opublikowałam teledysk w sieci i w ciągu kilku dni zmieniło się moje życie”

Klaudia Kołodziejczyk ma 24 lata, jest ze Świdnika, od 6 lat mieszka w Warszawie. Pod pseudonimem Claudi podbija branżę muzyki dance. Opowiada nam jak spełnia swoje marzenia.

Artystka koncertuje dziś głównie w polskich klubach i na imprezach plenerowych, stale pojawia się na dużych festiwalach ogólnopolskich, ale występuje także w Wielkiej Brytanii.

Jak to się zaczęło?

-Kiedyś byłam na wakacjach w Egipcie i zobaczyłam mieszkańców, którzy siedzieli w knajpce, palili shishę i słuchali muzyki. Jakiej? Naszej! Znanej stacji Polo tv. Byłam dość zaskoczona i wtedy pomyślałam, że za rok to mnie będą tam oglądać. I tak też się stało.

-Wychowałam się w otoczeniu, gdzie muzyka disco polo była bardzo lubiana. Moja rodzina była muzykalna. Tata grał na basie, a jego brat Darek grał na klawiszach i był wokalistą.

– To były czasy kiedy graliśmy na różnych imprezach tanecznych. Co tydzień spotykaliśmy się na próbach, a mała Klaudia tylko czekała, żeby choć na chwilę dorwać się do mikrofonu – wspomina Dariusz Kołodziejczyk, wujek Klaudii.

– Osiągnęłam nawet więcej, niż planowałam – wyznaje Claudi – Po opublikowaniu pierwszej piosenki dostałam propozycję współpracy z różnymi agencjami, w tym najbardziej znaną firmą fonograficzną muzyki disco w Polsce Green Star Music, która ma pod swoimi skrzydłami takie gwiazdy, jak Akcent , Boys, Extazy, Jorrgus i wiele innych znanych artystów. Szybko pojawiłam się również we wszystkich stacjach emitujących muzykę disco, nabrałam wiatru w żagle i zaczęłam na poważnie realizować kolejne produkcje.

Disco polo

– W tej branży, aby odnieść sukces, nie wystarczy tylko dobry głos, trzeba mieć pomysł na siebie, czymś się wyróżniać, ale przede wszystkim tworzyć muzykę z pasją i sercem. Po kilku latach pracy w branży poznałam jej dobre, ale również gorsze strony. Nie brakuje fałszywych ludzi, krytyki w sieci i zawiści. Ale trzeba mieć mocny charakter i robić swoje. Muszę przyznać, że przez lata dość dużo się zmieniło. Ludzie już tak nie wstydzą się słuchania takiej muzyki.

– Wszyscy w moim zespole kochamy to co robimy, dlatego mimo wielu godzin spędzonych w aucie, gdy dojeżdżamy na koncert, uśmiechy zawsze są na naszych twarzach. Obecnie moim marzeniem jest koncert w Nowym Jorku i mam nadzieję, że się spełni …. Musi się spełnić.

fot. fanpage Claudi

Reklama
Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button