AKTUALNOŚCI

Kontrowersje w sprawie odwołania skarbnika i… wokół godła RP

Podczas zwołanej w trybie nadzwyczajnym sesji Rady Powiatu- 24 września- radni obradowali nad jedną uchwałą dotyczącą odwołania Skarbnika Powiatu Świdnickiego- Agnieszki Flis. Opozycja zwróciła uwagę nie tylko na sposób procedowania w tej sprawie, ale również na brak godła Polski na sali obrad.

Po co sesja w trybie nadzwyczajnym?

Dlaczego w sprawie odwołania skarbnik sesja została zwołana w trybie nadzwyczajnym? Dlaczego nie mogliśmy zająć się tą uchwałą podczas sesji Rady Powiatu, która ma się odbyć przecież już w najbliższy piątek 27 września?- o to m.in. podczas obrad dopytywali zarząd powiatu radni Dariusz Kołodziejczyk (PSL) oraz Jakub Osina (ŚWS).

Na te pytania odpowiedzi starał się udzielić starosta Łukasz Reszka,, powołując się na wniosek o rozwiązanie stosunku pracy na mocy porozumienia stron, które 12 września złożyła Agnieszka Flis. Radni pisma nie otrzymali, starosta zacytował więc jego fragment, w którym padło stwierdzenie: „Jednocześnie wnoszę, o wyrażenie zgody na zwolnienie mojej osoby z obowiązku świadczenia pracy po wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego tj. od dnia 25 września do 30 września”. Powołując się właśnie na te słowa starosta Ł. Reszka stwierdził:

„Dziś mamy 24 września więc to jest już kwestia prawa pracy i tych przepisów szczegółowych dotyczących tych terminów.”

Odpowiedź ta nie usatysfakcjonowała opozycji. J. Osina jeszcze raz podkreślił, że w związku z tym iż sesja zwyczajna zaplanowana jest na najbliższy piątek, sprawę odwołania skarbnik można było procedować wtedy.

” Z tego pisma, które Pan przytoczył, a którego nie otrzymałem wnioskuje, że chodziło o okres między 25 a 30 września, jeżeli się nie mylę to w piątek mamy 27 września.”

Dla radnych niejasna była nie tylko potrzeba zwoływania sesji nadzwyczajnej, ale również fakt, iż w porządku obrad piątkowej sesji zabrakło punktu dotyczącego powołania nowego skarbnika. O to, czy obecny starosta będzie wnioskował jednak o jego dopisanie dopytywał D. Kołodziejczyk.

Starosta Ł. Reszka stwierdził, że: „Jest to wysoce prawdopodobne”. O tym kto jest planowany na miejsce Agnieszki Flis radni dowiedzą się więc dopiero podczas piątkowej sesji Rady Powiatu.

Odwołali, bo musieli?

Według słów starosty Ł. Reszki, skarbnik została zwolniona w związku z cofnięciem jej bezpłatnego urlopu we wcześniejszym miejscu pracy. W tej sprawie Ł. Reszka najpierw otrzymał telefon, następnie wpłynęło oficjalne pismo. W związku z tym zmiana na stanowisku skarbnika była konieczna. Z tymi słowami nie zgadzał się radny D. Kołodziejczyk, który nie sądzi, by skarbnik z własnej i nieprzymuszonej woli złożyła wniosek o rozwiązanie stosunku pracy. Skarbnik nie była obecna podczas posiedzenia. Ostatecznie A. Flis odwołana została 11 głosami za- radnych z KW PiS. Część opozycji wstrzymała się od głosu, pozostali byli przeciwko.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”, czyli kiedy godło ma znaczenie.

Wtorkowa sesja nadzwyczajna odbywała się w wynajętej na potrzeby obrad sali konferencyjnej, należącej do znajdującego się w tym samym budynku co starostwo SKOK-u. Brak polskiego godła w tym miejscu rzucił się w oczy radnemu Marcinowi Najdzie, który w poprzedniej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego Rady Powiatu.

„Chciałbym zwrócić uwagę, iż na sali obrad nie ma godła Rzeczypospolitej Polskiej i pan Łukasz Reszka jak był w opozycji to bardzo skrupulatnie zwracał na to uwagę. Pytam właśnie jak Państwo przygotowali salę obrad? Moim zdaniem ta sesja jest zbyt szybko zwołana i w piątek moglibyśmy na spokojnie to wszystko procedować.”

Jak się okazuje obecny starosta, a niegdysiejszy radny opozycji, Ł. Reszka faktycznie na brak godła zwracał uwagę. Na jedną z sesji (przyp. red. 12 stycznia 2015 roku), która odbywała się w tym samym miejscu co opisywana, przyniósł ze sobą nawet godło zakupione za własne środki:

„Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Po raz kolejny już spotykamy się w sali na sesji, gdzie brakuje mi bardzo naszych symboli narodowych, w związku z czym proszę Pana Przewodniczącego, aby zadbał o to następnym razem. Nie wiem, z czego to wynika Panie Przewodniczący, natomiast udało mi się pospiesznie co prawda, ale jednak kupić i chcę Panu przekazać nasze godło, może Państwo nie macie, także proszę bardzo i chciałbym, żeby następnym razem jednak się znalazło. Dziękuję bardzo”.

Już jako starosta Ł. Reszka nie odniósł się bezpośrednio do słów radnego M. Najdy. Na tę uwagę jednak odpowiedział obecny przewodniczący RP Andrzej Mańka stwierdzając, iż w tej sytuacji wystarczy sztandar powiatu, na którym znajduje się również „godło naszej Ojczyzny” oraz, że: „Patrząc od strony prawnej, do prowadzenia prawomocnych obrad nie jest wymagane godło na ścianie.”

Ani zarząd powiatu, ani przewodniczący nie stwierdzili jednoznacznie czy podczas kolejnych nadzwyczajnych sesji rady powiatu w wynajmowanej sali znajdzie się następnym razem godło Rzeczpospolitej Polskiej, którego brak przeszkadzał obecnemu staroście jako radnemu opozycji.

Reklama

Pokaż więcej

Powiązane

Back to top button